Muzyczne msze Jerzego Semkowa

Ostatnia aktualizacja: 20.01.2015 16:00
- Denerwowało go, jak widział w orkiestrze brak skupienia. Sam na wiele dni przed koncertem wyłączał się ze świata - wspominała wybitnego dyrygenta Joanna Wnuk-Nazarowa.
Audio
  • Audycja wspomnieniowa o Jerzym Semkowie. Przygotowała Anna Skulska (Opowieści po zmroku//Dwójka)
Jerzy Semkow. Jednego z najwybitniejszych mistrzów batuty pożegnaliśmy tuż przed świętami Bożego Narodzenia
Jerzy Semkow. Jednego z najwybitniejszych mistrzów batuty pożegnaliśmy tuż przed świętami Bożego NarodzeniaFoto: PAP/Adam Hawałej

Jerzy Semkow, którego pożegnaliśmy kilka tygodni temu, należał do grona czołowych dyrygentów świata. Krąg jego zainteresowań obejmował zarówno wielką symfonikę, głównie klasyczną i romantyczną, jak i muzykę teatru operowego. Przyjaciele zapamiętali go jako dyrygenta, który nie ustawał w poszukiwaniu doskonałych interpretacji muzycznych arcydzieł.
- Nie odcinał kuponów od tego, co zrobił - opowiadała Joanna Wnuk-Nazarowa. - Raz wezwał mnie, żebym zobaczyła, że po wielu latach wykonywania V Symfonii Beethovena odkrył właśnie nowe dla niego miejsce w partyturze.

Dyrektorka NOSPR podkreślała, że Jerzy Semkow, w odróżnieniu od wielu współczesnych, zabieganych dyrygentów, całkowicie oddawał się pracy nad dziełem, które miał wykonywać w najbliższym czasie. Potwierdzał to prof. Krzysztof Jakowicz. - Miał zwyczaj, że zapraszał solistów przed pierwszą próbą na próbę bez orkiestry. Podczas jednej z tego typu sytuacji powiedział mi, że w zasadzie wszystko jest jasne, ale żebym mu jednak wyjaśnił, co robię z konkretną nutą. Gdy odpowiedziałem, że nad tą nutą akurat nie myślałem, poprosił mnie, żebym o tym opowiedział następnego dnia.

***

Tytuł audycji: Opowieści po zmroku
Przygotowała:
Anna Skulska
Data emisji:
19.01.2015
Godzina emisji:
21.00

bch/mc

Czytaj także

Z Semkowem w kuchni i na estradzie

Ostatnia aktualizacja: 29.12.2014 14:00
- Miałam wielki zaszczyt zaspokajać gusty kulinarne maestra, w czym pomagały moja mama oraz Nela Rubinstein - wspominała Jerzego Semkowa pianistka Ewa Osińska.
rozwiń zwiń