Jan Ptaszyn Wróblewski o początkach jazzowania

Ostatnia aktualizacja: 12.07.2011 20:20
Muzyk jazzowy, kompozytor, aranżer, dyrygent, dziennikarz, krytyk muzyczny... Jan Ptaszyn Wróblewski, który świętuje w tym roku swoje 75-lecie, odwiedził studio Dwójki.
Audio

- Nie sądzę, żebym odkrywał jazz w Polsce. Byłem zapatrzony w ludzi, którzy zrobili to znacznie wcześniej: Komeda, "Duduś" Matuszkiewicz, Trzaskowski - opowiadał w Dwójce Jan Ptaszyn Wróblewski. - Matuszkiewicz zaczynał zaraz po wojnie, kiedy jazz nie był jeszcze zabroniony. Ja uczyłem się na takich zespołach jak Septet Taneczny Górkiewicza i Skowrońskiego czy Orkiestra Braci Łopatowskich - dodaje.

Gdy muzycy jazzowi zeszli w Polsce do podziemia, gatunek zaczął funkcjonować trochę jako muzyka taneczna i to nie mająca z jazzem wiele wspólnego, twierdzi Jan Ptaszyn Wróblewski.

- Zawdzięczam temu moje zainteresowanie jazzem, bo muzyka, którą wtedy grano była tak okropna, że zacząłem nasłuchiwać zagranicznych stacji - wspomina Ptaszyn. - Podczas pierwszego Festiwalu w Sopocie było wiadomo, że po raz drugi nie da się już jazzu zabronić, więc otwierały się możliwości. Ale, szczerze mówiąc, nie myślałem o jakimkolwiek zawodzie. Grałem, póki się dało. Dostałem się do sekstetu Komedy (jakbym Pana Boga za nogi złapał!) i nie martwiłem się o to, co będzie za dwa lata. Po prostu – było fajnie!

Gość Dwójki jest ikoną polskiego jazzu. Przebogatym rozdziałem jego działalności jest współpraca - jak sam mówi "od zawsze" - z Polskim Radiem. Prowadził (i prowadzi do dziś!) jedną z trzech wymyślonych przez Andrzeja Kormana trójkowych audycji - "Trzy kwadranse jazzu". Ptaszyn kierował też Studiem Jazzowym Polskiego Radia.

- Wokół Studia Jazzowego Polskiego Radia narosło wiele nieporozumień. Spotkałem się wielkorotnie z opinią, że nie był to zespół, ale jakaś komórka redakcyjna Polskiego Radia. Nie! To był jeden, konkretny zespół, chociaż o nieustalonym składzie. Ściągliśmy na nagrania kogo się dało. Współpracowali z nami znakomici aranżerzy.

W audycji Tomasza Szachowskiego Jan Ptaszyn Wróblewski mówił też o swoim charakterystycznym, niepowtarzalnym stylu gry, o swoim mistrzu Sonnym Rollinsie, o znaczeniu Milesa Daviesa, kondycji polskiego jazzu, o tym, co odróżniało Kurylewicza od Komedy i Trzaskowskiego. Zapraszamy do słuchania!

Czytaj także

Desperado o sobie

Ostatnia aktualizacja: 11.07.2011 08:00
Z okazji przypadających 2 lipca 69. urodzin Tomasza Stańki przypominamy wizytę geniusza jazzu w "Sezonie na Dwójkę".
rozwiń zwiń