Redagowanie książek. Zanikające rzemiosło artystyczne

Ostatnia aktualizacja: 07.08.2018 12:53
- Dziś książki wydaje się bardzo często dla pieniędzy i stawia się cały nacisk na to, by ukazywały się szybko. Redaktorzy mają coraz mniejszy wpływ na ich kształt i kontrolę nad tym, co się ukazuje – mówiła w Dwójce Marianna Sokołowska.
Audio
  • Rozmowa z Marianną Sokołowską, laureatką Nagrody Wielkiego Redaktora (Poranek Dwójki)
zdj. ilustracyjne
zdj. ilustracyjneFoto: Chinnapong/shutterstock.com

ksiązki biblioteka czytanie 1200.jpg
Książki na miarę. Co kryją polskie księgozbiory?

O zawodzie redaktora rozmawialiśmy w "Poranku Dwójki" z laureatką Nagrody Wielkiego Redaktora na Festiwalu Stolica Języka Polskiego w Szczebrzeszynie. - Redagowanie książek to rzemiosło artystyczne, w którym trzeba mieć trochę umiejętności i trochę wyczucia. Redaktor nie może zaspokajać własnych ambicji. Musi być w cieniu i tylko podążać za autorem książki - powiedziała nam Marianna Sokołowska.

Przez 35 lat pracowała w Państwowym Instytucie Wydawniczym, gdzie zajmowała poezją, prozą i eseistyką. Redagowała wszystkie książki Mirona Białoszewskiego wydane w PIW-ie po 1975 roku. W wydawnictwie W.A.B. opiekowała się książkami między innymi Olgi Tokarczuk, Magdaleny Tulli, czy Michała Witkowskiego. Była również redaktorką książek eseistycznych Marii Janion. Zapraszamy do wysłuchania nagrania rozmowy z laureatką nagrody festiwalu w Szczebrzeszynie.

***

Rozmawiała: Aldona Łaniewska-Wołłk

Gość: Marianna Sokołowska (redaktorka książek, laureatka Nagrody Wielkiego Redaktora na Festiwalu Stolica Języka Polskiego)

Data emisji: 7.08.2018

Godzina emisji: 9.20

Rozmowa została wyemitowana w audycji Poranek Dwojki.

mko/bch