Nowy utwór Guillaume'a Connessona. Polska premiera w Filharmonii Narodowej

Ostatnia aktualizacja: 05.12.2025 17:26
- Taka obsada - kwartet smyczkowy i orkiestra - jest bardzo nietypowa obsada. To absolutny ewenement. Naprawdę można policzyć na palcach jednej ręki utwory napisane na taki właśnie skład, tym bardziej, że mamy do czynienia z pełnym aparatem symfonicznym, w dodatku z ogromną sekcją perkusji. Będzie nawet maszyna do wiatru! Connesson nie bierze jeńców - mówiła na antenie Dwójki Agata Szymczewska.
Francuski kompozytor Guillaume Connesson
Francuski kompozytor Guillaume ConnessonFoto: materiały promocyjne

Słuchaj audycji "Wybieram Dwójkę"

Światowa premiera „"Symphonie des quatre éléments" Guillaume’a Connessona odbyła się pod koniec listopada w Bernie, a już 12 i 13 grudnia 2025 roku utwór zabrzmi w Filharmonii Narodowej w Warszawie jako polska odsłona międzynarodowego projektu trzech orkiestr. Pod batutą Krzysztofa Urbańskiego kompozycję wykona Orkiestra Filharmonii Narodowej i Karol Szymanowski Quartet, o czym opowiedziała na naszej antenie prymariuszka zespołu, skrzypaczka Agata Szymczewska.

Czytaj także:

Ciarki po premierze: Agata Szymczewska o utworze Connessona

Prawykonanie utworu miało miejsce w Bernie 27 listopada. Pomimo upływu czasu skrzypaczka nadal odczuwa emocje związane z graniem tej muzyki. - Dawno nie miałam w muzycznym życiu czegoś, co wywoływałoby u mnie takie ciarki. To jest naprawdę wyjątkowe wydarzenie. Zresztą sam proces powstania utworu jest ciekawy: trzy orkiestry – Berner Symphonieorchester, Filharmonia Narodowa i Orchestra della Svizzera Italiana w Lugano, wspólnie zamówiły tę kompozycję. Maestro Urbański jest głównym dyrygentem orkiestry w Bernie i pierwszym dyrygentem gościnnym w Lugano. To on zainicjował całe przedsięwzięcie - zdradziła rozmówczyni Adama Suprynowicza.



Od Szymanowskiego do Harry'ego Pottera

Connesson znany jest z pisania muzyki przystępnej i efektownej. - To nie jest "łatwa" muzyka. Jest przystępna emocjonalnie, ale niezwykle głęboka, uduchowiona. A przy tym świetnie wpisuje się w przedświąteczny czas. Otrzymywaliśmy fragmenty partytury sukcesywnie przez ostatnie pół roku - i już pierwsze dźwięki skojarzyły nam się z… I Koncertem skrzypcowym Szymanowskiego! Pomyślałam, że ukłon Connessona w naszą stronę. Ale naprawdę, ta inspiracja jest słyszalna. Publiczność po premierze w Bernie wspominała o najróżniejszych skojarzeniach: od muzyki filmowej à la Harry Potter, przez Bartóka i Strawińskiego, po Ravela i Debussy’ego. Gdyby ktoś powiedział, że ten utwór powstał w 1925 roku, uwierzyłabym - zapewniała skrzypaczka.



Muzyka czterech żywiołów

Każda z czterech części dzieła reprezentuje jeden z czterech żywiołów. - To ekscytująca muzyka. Ogień jest tak szybki, tak energetyczny, że naprawdę "pali się pod nogami". Ziemia jest pełna smutku. Connesson stracił bliską osobę w czasie komponowania i to słychać. Ma w sobie coś z Chopinowskiego marsza żałobnego. Powietrze - tu nuty dosłownie fruwają, a instrumenty dęte mają tu partie absolutnie wirtuozowskie. Woda cechuje się kołyszącymi, płynącymi brzmieniami, trochę jak u Szymanowskiego, trochę jak w muzyce filmowej - opowiadała artystka.


Nietypowy skład - nietypowe wyzwania

Utwór, który przeznaczony jest na tak nietypową obsadę, stawia też przed wykonawcami nietypowe zadania. - To niezwykłe doświadczenie. Gramy jak kwartet, ale przed nami stoi dyrygent, do czego nie jesteśmy przyzwyczajeni. Za nami ogromna orkiestra. Czasem gramy kameralnie we czwórkę, czasem wtapiany się w brzmienie tutti i stajemy się jedną z sekcji, a czasem każdy z nas ma fragment solowy. A maestro Urbański ma naprawdę trudne zadanie: połączyć czterech solistów, kwartet jako całość i wielką orkiestrę z ich własnymi solówkami. Zrobił to znakomicie - już w Bernie pracowało nam się wspaniale. Mam przeczucie, że warszawskie koncerty mogą być jeszcze lepsze - zapewniała artystka.


***

Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę 

Prowadzenie: Adam Suprynowicz

Gość: Agata Szymczewska (prymariuszka Karol Szymanowski Quartet)

Data emisji: 5.12.2025

Godz. emisji: 16.30


Czytaj także

Muzyczna odpowiedź na życie pomiędzy skrajnościami

Ostatnia aktualizacja: 15.07.2025 01:00
Żyjemy między naturalnym a syntetycznym. W symbiozie z oboma skrajnościami. Jesteśmy jedynym ogniwem, które je łączy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Strunowe fantazje. Toral, Landowska i drony z liry korbowej

Ostatnia aktualizacja: 18.11.2025 07:41
Czy można sobie wyobrazić muzykę bez strun? Można, ale byłaby nieporównanie uboższa. Z instrumentów strunowych można wydobywać dźwięki niezwykłe i zaskakujące, czego dowodem kolejne płyty Rafaela Torala. Tę najnowszą, z jazzowymi standardami, zaczynają ptasie trele – wydobyte ze strun gitary, oczywiście.
rozwiń zwiń