Odeszła Krystyna Placha, mistrzyni długich pieśni

Ostatnia aktualizacja: 25.02.2019 11:00
Słynna artystka z Janowa, laureatka Nagrody im. Oskara Kolberga, zmarła 11 lutego w wieku 92 lat. W audycji wspominali ją prof. Jan Adamowski i Maria Baliszewska.
Audio
  • Wspomnienie lubelskiej śpiewaczki Krystyny Plachy (Dwójka/Źródła)
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjneFoto: Pixabay.com

Krystyna Placha była jedną z najbarwniejszych osobowości śpiewaczych Lubelszczyzny. - Uczyłam się od mamy i od babci - mówiła Marii Baliszewskiej w archiwalnej rozmowie. - Moja mama tak ładnie śpiewała, że wszyscy płakali, jak jej słuchali. Nasza rodzina była bardzo biedna, już jako sześcioletnie dziecko musiałam pracować. Pasłam krowy i sobie wtedy śpiewałam.

Zasłużoną i nagradzaną śpiewaczkę wspominał w audycji prof. Jan Adamowski - kulturoznawca, folklorysta, członek jury Nagrody im. Oskara Kolberga i Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym: - Na jej indywidualność składały się przede wszystkim bogaty, różnorodny repertuar, ale także charakter narracyjny jej śpiewu, bo wykonywała pieśni rekruckie, ballady, kolędy apokryficzne, religijne czy weselne. W niezwykły sposób angażowała odbiorcę nawet przy bardzo długich utworach, jej śpiew był piękny - szeroki, głęboki, liryczny.

- Nie ma już takich indywidualności muzycznych, jak Krystyna Placha - dodali wspólnie prof. Jan Adamowski i Maria Baliszewska

***

Tytuł audycjiŹródła

Gość: prof. Jan Adamowski (kulturoznawca, folklorysta)

Data emisji: 26.02.2019

Godzina emisji: 15.15

at/bch

Czytaj także

Polskie pieśni religijne

Ostatnia aktualizacja: 02.12.2018 12:00
Autorom płyty zależało na ukazaniu tej części śpiewów religijnych, które zwykle wykonywane były poza kościołem, należały do sfery intymnej życia mieszkańców wsi - śpiewano je w domach, przy kapliczkach czy krzyżach przydrożnych, choć nierzadko przenoszono je też do kościoła.
rozwiń zwiń