Monitoring nie gwarantuje bezpieczeństwa

Ostatnia aktualizacja: 26.08.2014 13:00
W całej Polsce jest zainstalowana niezliczona ilość kamer monitorujących poczynania mieszkańców. Okazuje się jednak, że urządzenia nie śledzą każdego naszego ruchu.
Audio
  • Monitoring nie gwarantuje bezpieczeństwa (Czwórka/4 do 4)
Jacek Gniadek, Paweł Superczyński oraz Wojciech Klicki byli gośćmi w audycji 4 do 4
Jacek Gniadek, Paweł Superczyński oraz Wojciech Klicki byli gośćmi w audycji "4 do 4"Foto: Wojciech Kusiński

- Kamery montujemy na podstawie mapy bezpieczeństwa policji. W miejscach gdzie najczęściej dochodzi do zdarzeń i zagrożenia zarówno ludzi, jak i niszczenia mienia - mówi Jacek Gniadek, Urząd Miasta Stołecznego Warszawy, Biuro Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego i dodaje: - Nieraz ludzie błędnie myślą, że operator kamery zaobserwuje zdarzenie i w ciągu kilku sekund nastąpi interwencja odpowiednich służb. Niestety to tak krótko nie trwa, ponieważ osoba obserwująca monitoring musi najpierw przekazać informację do oficera dużyrnego. Ten z kolei ocenia sytuację, czy potrzebna jest interwencja. Następnie zawiadamiany o wydarzeniu jest najbliższy patrol, który pojawia się na miejscu.

Czytaj także: Warszawiaków podglądają dziesiątki tysięcy kamer<<<

Kamery nie są w stanie zarejestrować wszystkigo, co się wokół nich dzieje. Bywa, że są odwrócone w przeciwną stronę do miejsca, gdzie akurat dochodzi do przestepstwa. Również nie za wszystkimi kamerami siedzą operatorzy, którzy obserwują nagrania. - Moim zdaniem poczucie, że dzięki kamerze nie dojdzie do przestępstwa, jest iluzją i mitem związanym z funkcjonowaniem monitoringu - mówi Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon.

Okazuje się, że monitoring nie nagrywa tylko obrazu, ale również i dźwięk. Czemu ma to służyć, dowiesz się słuchając całej rozmowy z audycji "4 do 4".

bc, ac

Czytaj także

Foteliki samochodowe to nie amulety

Ostatnia aktualizacja: 04.12.2013 13:42
- Dobry fotelik to nie wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo naszego dziecka - mówi Paweł Kurpiewski, biomechanik zderzeń. - Fotelików trzeba używać bardzo precyzyjnie, a Polacy mają skłonność do nieczytania instrukcji.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Alkolaser - postrach nietrzeźwych kierowców

Ostatnia aktualizacja: 08.08.2014 19:00
Naukowcy z warszawskiej Wojskowej Akademii Technicznej stworzyli alkolaser, czyli urządzenie, które dzięki wiązce laserowej jest w stanie z daleka sprawdzić, czy w samochodach unoszą się opary alkoholu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Praktica, Zorka 5 i Zenit - gadżety PRL-u

Ostatnia aktualizacja: 14.08.2014 12:30
- Może nie każdy w to uwierzy, ale kiedyś do robienia zdjęć używano aparatów fotograficznych. Były one wyposażeniem obowiązkowym każdego, kto przed 1989. rokiem wybierał się na wakacje nad Balaton lub do Złotych Piasków - wspomina dziennikarz, Kamil Jasieński.
rozwiń zwiń