Raport Białoruś

Białoruski więzień polityczny dokonał samookaleczenia

Ostatnia aktualizacja: 27.05.2015 23:59
Opozycjonista Mikałaj Dziadok dokonał samookaleczenia w kolonii karnej. Do zdarzenia miało dojść 20 maja, ale dopiero teraz poinformowały o tym niezależne mińskie media.
Audio
  • Białoruski więzień polityczny dokonał samookaleczenia. Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)
Grafika ilustracyjna
Grafika ilustracyjnaFoto: Glow Images/East News

Mikałaj Dziadok

Mikałaj Dziadok 12 maja został przewieziony do kolonii karnej w mieście Horki na wschodniej Białorusi. Już następnego dnia - jak mówi jego żona Waleria - trafił na pięć dni do karceru. Następnie został skierowany do odbywania kolejnej kary w celi, gdzie było bardzo zimno. Jak się podaje, by zwrócić uwagę służby więziennej na warunki pobytu, podciął sobie żyły i poranił brzuch. Po opatrzeniu w więziennym szpitalu ponownie zamknięto go w tym samym zimnym karcerze.

Mikałaj Dziadok w 2011 roku został skazany na 4 i pół roku pozbawienia wolności z paragrafu "złośliwe chuligaństwo". Chodziło o próby podpaleń przez anarchistów m.in. ambasady Rosji w Mińsku. Na wolność miał wyjść w marcu tego roku. Jednak dosłownie kilka dni wcześnie, 26 lutego, dostał dodatkową karę - rok pozbawienia wolności za rzekome naruszanie przepisów kolonii karnej. 30 kwietnia sąd wyższej instancji utrzymał to postanowienie w mocy.

Nacisk wywierany na więźniów politycznych

Centrum Obrony Praw Czlowieka Wiasna, które zawiadomiło o samookaleczeniu się więźnia, pisze że Mikałaj Dziadok tylko w ciągu dwóch tygodni dostał cztery kary od władz więzienia i dwa razy trafił do karnej celi (izolatora).

Centrum cytuje szerzej relację Walerii Chotiny, żony Mikałaja Dziadoka. 12 maja Mikałaja przewieziono w nowe miejsce odbywania kary  - do kolonii karnej nr 9 w Horkach. Już na drugi dzień, 13 maja, Dziadok był umieszczony w karnej celi (tzw. izolatorze). Spędził tam pięć dni. Dosłowanie dzień po jej opuszczeniu, 19 maja, znów go tam posłano. Z powodu bardzo niskiej temperatury Dziadok bardzo cierpiał przez całą noc i prosił o przeniesienie do innego pomieszczenia. Rankiem 20 maja więzień okaleczył się, po czym przewieziono go do zakładu medycznego, tam został opatrzony, a potem zawieziono go do zimnego karceru, gdzie przebywał do 26 maja.

Zastępca przewodniczącego ”Wiasny”,  Walencin Stefanowicz, powiedział portalowi Karta 97, że więźniowie dokonują samookaleczeń, gdy znajdują się w bardzo złych warunkach, z bezilności. Jak podkreślił, obecna sytuacja świadczy o tym, że na Mikałaja Dziadoka, jako na więźnia politycznego, wywierana jest presja. Podkreślił, że w ostatnim czasie dotyczy to i innych więźniów politycznych, Jurija Rubcowa i Mikoły Statkiewicza. Zaznaczył też, że warunki w więzieniach białoruskich są bardzo złe.

IAR/"Wiasna" Spring96.org/ agkm

Zdjęcie Mikałaja Dziadoka: źr. statkevich.org

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

To tragiczne wydarzenie, a także ostatnie zbliżenie Europy z Białorusią będzie komentować w radiowej Jedynce Agnieszka Romaszewska - dyrektor białoruskojęzycznej telewizji Biełsat, nadającej na terytorium Białorusi z Polski (28 maja, po godzinie 18.15, w audycji "Więcej świata").

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Tusk: otrzymaliśmy obiecujące sygnały od Łukaszenki

Ostatnia aktualizacja: 20.05.2015 13:04
Unia Europejska otrzymała obiecujące sygnały od Aleksandra Łukaszenki dotyczące sytuacji międzynarodowej w regionie - oświadczył przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk w wywiadzie dla białoruskiego Radia Swaboda.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Aleś Bialacki: kluczowa jest reakcja Europy na represje. "Sankcje UE były skuteczne"

Ostatnia aktualizacja: 21.05.2015 23:52
W Białorusi nie widać zmian na lepsze w zakresie praw człowieka. Przed wyborami należy spodziewać się jeszcze większych represji - powiedział Aleś Bialacki, obrońca praw człowieka, w wywiadzie dla portalu PolskieRadio.pl.
rozwiń zwiń