SB wobec KUL-u. Trzy drogi

Ostatnia aktualizacja: 11.07.2014 18:00
- Nie napisałem książki o tym, że ojciec Krąpiec donosił na przyjaciół. To historia trzech postaci w bardzo różny sposób związanych z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim oraz ze Służbą Bezpieczeństwa. Opis trzech diametralnie odmiennych postaw wobec komunizmu - mówił w Dwójce Dariusz Rosiak, którego książka "Wielka odmowa" wzbudziła ostatnio spore kontrowersje.
Audio
  • SB wobec KUL. Trzy drogi (O wszystkim z kulturą/Dwójka)
Dariusz Rosiak
Dariusz Rosiak Foto: Grzegorz Śledź / PR2

Praca ta stanowi zbiór rozmów z byłymi i obecnymi pracownikami Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, absolwentami uczelni, opozycjonistami, duchownymi i działaczami komunistycznymi. Przez książkę przewija się wiele postaci, na pierwszy plan wysuwają się jednak zdecydowanie trzy osoby.

Jedną z nich jest Janusz Krupski - historyk, opozycjonista, czołowa postać i jeden z pionierów niezależnego ruchu wydawniczego w PRL. Student historii na KUL-u, którego w styczniu 1983 roku SB prawdopodobnie usiłowała zamordować. Na drugim biegunie znajduje się Edward Kotowski - z wykształcenie historyk sztuki, z zawodu także agent SB i wywiadu PRL, działający m.in. w Watykanie. Dziś twierdzi, że całe życie działał dla dobra Polski...

Kontrowersyjna
Kontrowersyjna "Wielka odmowa" w studiu Dwójki

Bez wątpienia najsilniejsze emocje wzbudził jednak przedstawiony przez Dariusza Rosiaka wizerunek o. Mieczysława A. Krąpca: dominikanina, wybitnego filozofa, rektora KUL-u oraz... długoletniego  tajnego współpracownika SB o pseudonimie "Józef". Ta teza przyniosła autorowi "Wielkiej odmowy" oskarżenia o insynuacje i manipulowanie prawdą, a nawet o próbę zniszczenia autorytetu KUL-u. Taką opinię przedstawił także jeden ze słuchaczy Dwójki.

- Wielu czytelników skłania się jednak do uznania, iż o. Krąpiec podjął pewną grę i się w niej zagubił - komentował Dariusz Rosiak. - Warto pamiętać, że powszechne było wówczas przekonanie: "komunizm nie upadnie za naszego życia, więc trzeba się jakoś ułożyć". Zapewne o. Krąpiec bronił interesu zagrożonej uczelni. Ale chyba towarzyszyło mu też zgubne przekonanie o własnej mocy... - zaznaczył.

Prowadząca
Prowadząca audycję Hanna Maria Giza

Zdaniem gościa Hanny Marii Gizy szczególny opór, z jakim przyjmujemy tezy o współpracy duchownych ze Służbą Bezpieczeństwa, wynika z przekonania, że Kościół katolicki był instytucją antykomunistyczną. - Tymczasem w całej swojej historii Kościół próbował przede wszystkim ułożyć się z władzą - uważa Dariusz Rosiak.

Nie zgadza się z nim drugi gość audycji "O wszystkim z kulturą", czyli Maciej Sobieraj - historyk, absolwent KUL, działacz opozycji antykomunistycznej, pracownik IPN w Lublinie: - Owszem, Kościół musiał się z władzą dogadywać. Wszystkie jego struktury, nie wyłączając KUL-u, poddane były też szczególnej inwigilacji. Ale właśnie dlatego, że władze uznawały Kościół za największego przeciwnika państwa komunistycznego.

A jakie konkretnie materiały obciążają o. Krąpca? Dlaczego inteligenci, często o katolickim rodowodzie, decydowali się na współpracę z SB? I jak dawni funkcjonariusze próbują dziś "reinterpretować" swoje biografie? Zachęcamy do wysłuchania załączonego nagrania audycji poprowadzonej przez Hannę Marię Gizę.

mm/mc

Czytaj także

Internowanie - represja i gra psychologiczna

Ostatnia aktualizacja: 08.02.2014 19:00
– Władze PRL wprowadziły zamęt dzięki prostemu zabiegowi umieszczenia wśród opozycjonistów przestępców kryminalnych. Nawet funkcjonariusze więzienni nie wiedzieli, kim są internowani – mówił w Dwójce historyk dr hab. Marek Żukowski, autor książki "Ośrodki odosobnienia w Polsce w latach 1981-1982".
rozwiń zwiń
Czytaj także

W latach 80. Kościół dawał artystom wolność i satysfakcję

Ostatnia aktualizacja: 13.04.2014 15:00
- Teraz w sztuce modna jest tendencja destrukcyjna, co bez wątpienia bywa potrzebne. Ale najpierw trzeba coś zbudować. My mieliśmy potrzebę rekonstrukcji, naprawy. A świątynie wydawały się do tego celu idealne - wspominał w Dwójce Jerzy Kalina, jedna z najważniejszych postaci ówczesnej kultury niezależnej.
rozwiń zwiń