WaluśKraksaKryzys właśnie wydał pierwszy singiel zapowiadający jego nowy album. "VValka o każdy kolejny dzień" jest bardzo osobistym numer. W rozmowie z Damianem Sikorskim w "Audycji słowno-muzycznej" artysta zdradził, że będzie to pierwszy utwór na płycie, która jest już w całości nagrana. Album ukaże się 12 września tego roku.
- Posłuchaj rozmowy z WalusiemKraksąKryzysem w "Audycji słowno-muzycznej"
- Kiedyś nie wiedziałem, kim jestem. Nie miałem żadnej drogi, która nadawałaby mojemu życiu sens. Ta piosenka jest o tym, jak się z tego wygrzebać - opowiada WaluśKraksaKryzys na antenie Czwórki. Choć decyzja o wyborze singla została podjęta wspólnie z wytwórnią Mystic Production, artysta podkreśla, że zależy mu na tym, by płyta była czymś więcej niż zbiorem utworów - ma być spektaklem, opowieścią z początkiem, środkiem i końcem.
"Tematy i wariacje"
Tytuł nowej płyty nie jest przypadkowy. To bezpośrednie nawiązanie do eseji Aldousa Huxleya, autora "Nowego wspaniałego świata" - Huxley już w latach 50. pisał o fotowoltaice, odnawialnych źródłach energii. Pisał o uzależnieniu ludzi od przyjemności, które prowadzi do zniewolenia. Czy to nie nasza rzeczywistość? - tłumaczy Waluś. To właśnie te przemyślenia inspirowały Walusia przy tworzeniu jego nowej płyty. Stały się kluczem do refleksji nad współczesnością, światem konsumpcji, przebodźcowania i utraty koncentracji.
Gitarowe granie bez gitary
Choć Waluś znany jest z charakterystycznego, gitarowego brzmienia, nowy album przynosi pewne zaskoczenia. Na Tematach i wariacjach znajdzie się nawet utwór… bez gitary. - Ale niech państwo zaufają, mimo braku gitary, ten utwór wcale nie będzie 'nie gitarowy'. Będzie tam syf, chaos, dużo basu, wszystkiego - uspokaja artysta. Na takim eksperymencie jednak się nie skończy - artysta sięgnął także po autotune'a, współpracując z Alikiem z Ćpaj Stajlu. Waluś tłumaczy, że narzędzie to użyte świadomie i kreatywnie, jak u Franka Oceana czy Bon Ivera, potrafi nadać muzyce nowy wymiar. - W utworze tytułowym z Alikiem daliśmy sobie przestrzeń na eksperyment. A sam utwór trwa 9 minut i 42 sekundy. Progresywny jak Dream Theater ,drżyjcie, Riverside! - mówi z uśmiechem Waluś.
- Człowiek się zmienia. W wyniku różnych procesów zacząłem skupiać się na emocjach. Może je identyfikować, może nad nimi panować. Dziś muzyka musi to odzwierciedlać - mowi muzyk. To podejście artysta porównuje wręcz do terapii - ciągłego procesu samopoznania, oceny dobra i zła, i wyciągania wniosków z własnych doświadczeń.
***
Tytuł audycji: Audycja słowno-muzyczna
Prowadzi: Damian Sikorski
Gość: WaluśKraksaKryzys
Data emisji: 25.06.2025
Godzina: 13.12
gV