Niki Lauda nie żyje

W wieku 70 lat zmarł legendarny kierowca Formuły 1 - Austriak Niki Lauda.

Niki Lauda

Foto: Wikipedia

Legendarny austriacki kierowca Formuły 1 - Austriak Niki Lauda nie żyje. Od lat miał poważne problemy z nerkami. Ostatnio z tego powodu przebywał w prywatnej klinice w Szwajcarii. Wcześniej przeszedł m.in. dwa przeszczepy nerek - w 1997 i 2005 roku. Zmarł w poniedziałek, o czym poinformował rodzina legendarnego kierowcy.

Lauda urodził się 22 lutego 1949 roku. Na wielką popularność Andreasa Nikolausa Laudy, czyli po prostu Nikiego Laudy wpływ miały nie tylko świetne wyniki sportowe, ale i dramatyczne wypadki, po których zdołał powracać na tor i zdobywać kolejne laury. Lauda był trzykrotnie mistrzem świata w wyścigach Formuły 1. Po raz pierwszy został najlepszym kierowcą świata w 1975 roku, zapewniając sobie tytuł zwycięstwem w ostatnim wyścigu sezonu - Grand Prix USA. W kolejnym sezonie zdominował rywalizację w F1. Wygrał 4 z 6 pierwszych wyścigów i prowadził w klasyfikacji mając 2 razy więcej punktów od rywali. I wtedy podczas GP Niemiec na torze Nurburgring, Lauda miał groźny wypadek. Ferrari Austriaka zapaliło się a ciężko poparzonego Laudę odwieziono do szpitala. To że Lauda przeżył i dodatku wrócił na tor już po 6 tygodniach niektórzy uznają za cud. Zaraz po powrocie zajął sensacyjne 4. miejsce w Grand Prix Włoch. W ostatnim wyścigu sezonu GP Japonii, podczas ulewnego deszczu Lauda zrezygnował jednak ze ścigania, przez co przegrał tytuł mistrzowski o 1 punkt z Brytyjczykiem Jamesem Huntem. Po roku ponownie jednak był mistrzem świata. W 1978 roku postanowił zakończyć karierę, jednak po trzech latach powrócił i znów został mistrzem świata - tym razem za kierownicą Mc Larena. Swój ostatni tytuł wywalczył w 84 roku, 9 lat po zdobyciu pierwszego mistrzostwa.
Po zakończeniu kariery zajął się biznesem. Był m.in. właścicielem linii lotniczych. Ostatnio pracował jako dyrektor sportowy zespołu Mercedesa.

Zmarł 20 maja 2019 roku. Miał 70 lat.

***

Darek Matyja