Piast odpadł tracąc gole w końcówce meczu z BATE

Koniec marzeń Piasta o Lidze Mistrzów, marzenia siatkarek o medalu MŚ U20 - wciąż realne.

Piłka nożna

Foto: Pixabay/domena publiczna

To było 10 minut, które wstrząsnęło Gliwicami. Do 82 minuty Piast prowadził 1:0 w rewanżowym meczu pierwszej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów z BATE Borysów, a że na wyjeździe tydzień temu zremisował 1:1, to mógł się już powoli szykować na grę a drugiej rundzie tych rozgrywek. Ale wtedy nastąpiło podwójne uderzenie Białorusinów - najpierw w 82. karny dla białoruskiego klubu i 1:1, a potem w 87. strzałem głową i Zachar Wołkow zabrał marzenia o Lidze Mistrzów gliwickiemu klubowi bowiem skończyło się przegraną Piasta 1:2.
Teraz Piastowi została gra w Lidze Europy. W II rundzie będzie walczył z Łotewskim FK Ryga.
O druga rundę tych rozgrywek zagrają dziś też dwa inne polskie kluby.
o 19:00 Cracovia zmierzy się ze słowacką Dunajską Stredą - na wyjeździe był remis 1:1.
Natomiast o 21:00 Legia Warszawa zagra z amatorami z FC Europa z Gibraltaru - na wyjeździe stołeczny klub się nie popisał remisując tylko 0:0. 
Gdyby jednak na własnym stadionie nie udało się wygrać, to chyba byłaby to prawdziwa klęska polskiego futbolu...  i należałoby ja rozpatrywać w kategoriach wstydu....

Wstydu nie przyniósł wczoraj Kamil Majchrzak, który mimo że przegrał w drugiej rundzie turnieju w Newport  z Johnem Isnerem to jednak powalczył z utytułowanym rywalem. urywając mu nawet seta. Mecz zakończył się wynikiem 4:6, 7:6, 3:6

Wstydu nie przynoszą także  nasze siatkarki, które w Meksyki wciąż walczą o strefę medalową mistrzostw świata do lat 20-u. W pierwszym spotkaniu fazy ćwierćfinałowej co prawda przegrały z Turczynkami 1:3 ale potem szybko się pozbierały i dziś w nocy czasu polskiego rozbiły Amerykanki 3:0.
Aby myśleć o medalach trzeba wygrać jeszcze jeden mecz - najlepiej 3:0 z niepokonaną na tym turnieju w kolejnych pięciu meczach Japonią. To spotkanie w nocy z czwartu na piatek o 3:00.

Więcej informacji w dźwiękowej wersji Przeglądu.

***

Darek Matyja