- Daję z siebie wszystko, a ty piszesz do dziewczyny? - mówił Logic ze sceny podczas koncertu w słynnym Red Rocks Amphitheatre w mieście Morrison. Zwrócił się bezpośrednio do fana siedzącego z przodu sceny, który — jak zauważył raper - był zajęty pisaniem SMS-ów.
Na nagraniach, które pojawiły się w mediach społecznościowych, widać, jak raper kieruje mikrofon w stronę fana, pyta go, do kogo pisze, a następnie wzywa ochronę, by wyprowadziła go z widowni. Publiczność zareagowała mieszanką śmiechu i konsternacji.
Nowa trasa i nowy wizerunek Logica
Logic w ostatnich miesiącach promuje nowy projekt muzyczny zatytułowany "SideQuest". Trasa koncertowa, w ramach której doszło do incydentu, miała być powrotem rapera do dużych scen po okresie pracy studyjnej. Występ w Red Rocks miał pokazać artystę w najlepszej formie - zaangażowanego, energicznego i bliskiego fanom. Jednak ten emocjonalny wybuch stał się głównym tematem medialnym po koncercie, przyćmiewając nawet nowe utwory.
Reakcje fanów: wsparcie i krytyka
Po koncercie sieć zalała fala komentarzy. Część internautów stanęła po stronie Logica, argumentując, że artysta ma prawo oczekiwać uwagi od osób siedzących na najlepszych miejscach, zwłaszcza podczas intensywnego występu. Inni jednak uznali zachowanie rapera za przesadzone i niepotrzebnie upokarzające. Coraz częściej w sieci pojawiają się komentarze dotyczące zachowania publiki na różnych koncertach - pytanie brzmi czy to publika ma się przypodobać artyście, czy artysta ma dowieźć jak najlepsze show publice. Oczywiście wszystko powinno mieć swój złoty środek i każdy powinien szanować drugą stronę.
***
gV