KIWI powraca z nowym albumem: to mapa tego, co się działo w mojej głowie

Ostatnia aktualizacja: 05.05.2025 16:00
"Sama" to druga długogrająca płyta artystki, dużo mroczniejsza niż poprzednia. Gościnnie pojawiają się na niej Baasch i Patryk Pietrzak. Płyta została Albumem Tygodnia w Czwórce. 
KIWI i Adama Smolarek
KIWI i Adama SmolarekFoto: Piotr Podlewski / Czwórka

Proces tworzenia i wydawania "samej" Kiwi porównuje do lotu - tyle że z wieloma turbulencjami. Przyznaje, że okres powstawania albumu był dla niej emocjonalnie wyczerpujący, intensywny i pełen niepewności. - Jeśli na czymś ci zależy, nie da się tego zrobić na spokojnie - mówi artystka o procesie powstawania albumu podczas rozmowy z Adamem Smolarkiem w "Audycji słowno-muzycznej". 

Album Kiwi to intymny zapis ostatnich dwóch lat z jej życia. Piosenki, które go tworzą, opowiadają o różnych momentach, emocjach i refleksjach, jakie towarzyszyły jej w tym czasie. Sama artystka nazywa tę płytę "mapą tego, co działo się w jej głowie". Choć utwory dotyczą różnych tematów, tworzą dla niej spójną całość - wzór ukształtowany przez doświadczenia, które "odbiły się echem".

Mrok, który przyciąga

Zarówno warstwa muzyczna, jak i liryczna "samej" jest utrzymana w ciemniejszych tonach. Kiwi nie ukrywa, że to właśnie mrok i emocjonalna głębia najbardziej ją pociągają - zarówno jako twórczynię, jak i słuchaczkę. Jej teksty - bez filtrów, bez zasłon - rezonują z odbiorcami, którzy często widzą w nich siebie. Dla Kiwi szczerość w muzyce jest kluczowa, niezależnie od tego, czy słucha starego Jamesa Blake’a, Marii Peszek czy… metalu.

Muzyka jako lustro emocji

Dla niektórych "sama" może być zbyt przytłaczające emocjonalnie. Ale Kiwi podkreśla, że każdy ma inną relację z muzyką. Jedni szukają w niej ucieczki od codzienności, inni wolą zanurzyć się w smutku. Ona sama traktuje muzykę jak emocjonalne zwierciadło - coś, co może "coś zrobić" lub "nie zrobić". Kluczowe dla niej jest, by to, co słyszy, było autentyczne i szczere. Tylko wtedy to działa.

Koncerty

Wraz z premierą albumu artystka zapowiada trasę koncertową, która rozpocznie się w drugiej połowie maja i potrwa do czerwca. Zdradza, że koncerty zyskają nową oprawę sceniczną i bardziej rozbudowany skład. Kiwi zamierza przenieść publiczność do "zamglonego lasu" - przestrzeni pełnej półmroku, w której muzyka i część wizualna stworzą jedyny w swoim rodzaju klimat.

***

gV

Zobacz więcej na temat: Kiwi Czwórka MUZYKA
Czytaj także

KIWI zapowiada nowy album. "To może być zaskoczenie dla moich słuchaczy"

Ostatnia aktualizacja: 19.12.2024 15:45
- Od czasu debiutu miałam dużo przemyśleń o tym, co chcę robić i jak chcę brzmieć. Przed pracą nad nowym materiałem pierwszy raz się na chwilę zatrzymałam. W końcu miałam moment, żeby dobrze się zastanowić co dalej - opowiada wokalistka. 
rozwiń zwiń