Mroczna historia chemii - trucizna

Ostatnia aktualizacja: 08.06.2021 21:59
Skuteczne w niewielkich dawkach, często niewykrywalne, trucizny towarzyszą nam od wieków. Stanowiły przyczynę przypadkowych zgonów, narzędzie polityczne czy sposób na wykonanie wyroku. Sprawdzamy jaką ma historię trucizna.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Butus/Shutterstock.com

Gra o Tron 1200.jpg
Krwawa strawa. Co jedzą bohaterowie "Gry o tron"?

Najstarsze zachowane wzmianki o truciznach można znaleźć w pismach stworzonych już przeszło 3, 5 tys lat temu. Można powiedzieć, że nasi przodkowie czerpali z natury, ponieważ do ich wytwarzania służyły najczęściej składniki pochodzenia roślinnego. Jednak znane były również jady zwierzęce np. żmii, węży, czy skorpionów.


Posłuchaj
06:36 Czwórka/ Stacja Nauka - trucizna 08.06.2021.mp3 Dr Joanna Kreczko ze Stowarzyszenia Rzecznicy Nauki opowiada o historii trucizny (Stacja Nauka/Czwórka)

 

- Zabójcze właściwości wyciągów roślinnych znane były już od starożytności. Były znaną i popularną trucizną za czasów Sokratesa, który został skazany na śmierć poprzez wypicie napoju o nazwie cykuta - mówi dr Joanna Kreczko ze Stowarzyszenia Rzecznicy Nauki. - Zdefiniowanie tym, czym jest trucizna ogólnie nie jest prostą sprawą, ponieważ wiele substancji uważanych za nieszkodliwe mogą być szkodliwe, gdy są przyjęte w zbyt dużych ilościach. Paracelsus - szwajcarski lekarz i przyrodnik uważany obecnie za ojców nowożytnej medycyny powiedział "Cóż jest więc trucizną, wszystko jest trucizną i nic nią nie jest. Tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną."

Obecnie przyjęło się uważać, że substancja, żeby została zakwalifikowana jako trucizna musi wywierać działanie toksyczne lub śmierć w stosunkowo małych dawkach. - Ciekawą kwestią jest też droga podania takiej toksyny i czas narażenia na truciznę z którą wiążą się terminy jak toksyczność ostra i toksyczność chroniczna - mówi specjalistka. - O toksyczności ostrej mówimy kiedy nastąpiło przyjęcie substancji w jednej dawce i w jednym czasie, a o toksyczności chronicznej, jeżeli do spowodowania śmierci, bądź zatrucia doprowadziło przyjmowanie substancji w sposób ciągły bądź w dawkach podawanych przez pewien okres czasu.

królewna śnieżka 1200.jpg
Trucizna w kulturze. Od Królewny Śnieźki aż po smog

Czytaj także:

Popularność trucizny jako broni skrytobójczej powodowały, że władcy i figury polityczne przez wieki obawiały się otrucia. Przez co równolegle z rozwojem rodzajów trucizn wymyślano różnego rodzaju sposoby, żeby otrucia uniknąć, lub aby mimo przyjęcia trucizny zachować życie. - Począwszy od wykorzystywania do tego służby, niewolników, czy zwierząt, którzy mieli próbować potraw podawanych władcy, na wymyślnych odtrutkach skończywszy. Jedną z najsłynniejszych sporządził legendarny król Pontu Mitrydates VI, który w czasach swojego panowania był władcą niezwykle potężnym i ambitnym - tłumaczy specjalistka. - Prawie udało mu się zjednoczyć pod swoim panowaniem ziemie leżące w basenie Morza Czarnego i jako taki był jednym z poważniejszych zagrożeń dla Rzymu na wschodzie. Król ten paranoicznie i niestety nie bez powodu obawiał się podstępnego otrucia. Więc aby zapobiec skutkom potencjalnego zatrucia przyjmował codziennie dawkę sporządzonej specjalnie w tym celu mikstury, która od jego imienia nazwana została midrytatum. Oprócz licznych wyciągów roślinnych zawierała również niewielkie porcje znanych trucizn. Miały one zbudować tolerancję na przypadkowe bądź zamierzone zatrucie. Według źródeł odtrutka okazała się skuteczna, jednak i tak nie zapobiegła śmierci władcy, która nastąpiła z innych przyczyn.

Trucizna jako niewykrywalne zagrożenie przeraża i fascynuje, co jednak ciekawe trucizny mają również i jaśniejszą stronę. Wraz z rozwojem wiedzy medycznej i toksykologicznej nauczyliśmy się używać trucizn, aby leczyć i pomagać.


***

Tytuł audycji: Stacja Nauka

Prowadzi: Patryk Kuniszewicz

Data emisji: 08.06.2021

Godzina emisji: 12.24

aw