Nowe Technologie

Kompaktowy smartfon GALAXY S III mini

Ostatnia aktualizacja: 16.10.2012 00:00
Nowy GALAXY S III mini oferuje to co większy oryginał, tylko w opakowaniu niewielkiego urządzenia z ekranem o przekątnej 4 cali. Model ten może być optymalnym wyborem dla konsumentów, którzy szukają bardziej praktycznych smartfonów.
Kompaktowy smartfon GALAXY S III mini
Foto: samsung.com

 

GALAXY S III mini działa pod kontrolą systemu Android 4.1 (Jelly Bean),najnowszej wersji najbardziej popularnego systemu operacyjnego dla smartfonów, która zapewnia doskonałą grafikę, płynne przejścia między ekranami oraz zaktualizowaną usługę Google Now z wyszukiwaniem kontekstowym.

 


  • Ekran Super AMOLED o przekątnej 4 cali oferuje doskonałe wrażenia wizualne, pozwalając oglądać treści multimedialne i witryny internetowe w niezwykle żywych barwach. Kompaktowe rozmiary sprawiają, że urządzenie dobrze leży w dłoni i można je wygodnie obsługiwać jedną ręką.

  • Urządzenie ma S Voice: zaawansowany asystent głosowy Samsung, który rozpoznaje potoczny język mówiony, umożliwia także sterowanie głosowe, jak np.: odblokowywanie telefonu, odtwarzanie ulubionych piosenek, regulację głośności, zarządzanie harmonogramem albo automatyczne uruchamianie aparatu i robienie zdjęć za pomocą prostych, konfigurowalnych poleceń głosowych.

  • GALAXY S III mini rozpoznaje również gesty. Funkcja Smart Stay śledzi oczy użytkownika i nie wygasza ekranu, dopóki użytkownik na niego patrzy. Podczas czytania wiadomości SMS od znajomego funkcja Direct Call pozwala automatycznie zadzwonić do niego przez podniesienie telefonu do ucha, a funkcja Smart Alert powiadamia wibracją o nieodebranych połączeniach lub wiadomościach, kiedy tylko użytkownik weźmie telefon do ręki.



Zobacz więcej na temat: android google samsung smart
Czytaj także

Rekord sprzedaży Galaxy SIII

Ostatnia aktualizacja: 07.09.2012 00:00
W ciągu 100 dni od rynkowej premiery GALAXY S III sprzedano 20 mln sztuk tego modelu. To absolutny rekord. Smartfon sprzedaje się szybciej, niż którykolwiek z jego poprzedników. Czy Cupertino się odegra piątką?
rozwiń zwiń