Nie ma mocnych na Bolta. Kolejny rekord pobity!

PAP
Martin Ruszkiewicz 05.08.2012

Jamajczyk Usain Bolt został po raz drugi z rzędu mistrzem olimpijskim na 100 m. W Londynie przebiegł ten dystans w 9,63 co jest drugim w historii wynikiem.

Polskie Radio zaprasza do słuchania relacji i transmisji z Igrzysk Olimpijskich, które nadawane są na antenach Programu Pierwszego, Trzeciego i Czwartego Polskiego Radia.

Drugi za Usainem Boltem był jego rodak Yohan Blake - 9,75, a trzeci Amerykanin Justin Gatlin - 9,79.

Bolt jest rekordzistą świata na 100 i 200 m. Na krótszym dystansie w mistrzostwach świata w Berlinie w 2009 roku miał wynik 9,58 i ustanowił rekord globu.

Specjaliści się mylili

Wielu specjalistów przed finałem uważało, że Jamajczyk nie zdoła po raz drugi stanąć na najwyższym stopniu olimpijskiego podium. Cały jego sezon nie wskazywał na to, że jest w najwyższej formie.

W krajowych eliminacjach przegrał ze swoim kolegą z grupy treningowej Yohanem Blakem, ale Bolt ze spokojem powtarzał, że wie, co robić, by znowu triumfować. Kupił sobie nawet bloki startowe dokładnie takie, jakie są wykorzystywane w olimpijskiej rywalizacji. Wszystko po to, by nie popełnić tego samego błędu co przed rokiem w mistrzostwach świata - w Daegu został zdyskwalifikowany za falstart.

- Mistrzostwa Jamajki nauczyły mnie bardzo wiele. Doskonale wiedziałem, co zrobiłem źle. Dlatego też postawiłem w Londynie na koncentrację. Jestem bardzo zadowolony, że udało się zrealizować pierwszy cel. Byłem pewny, że jak dojdzie do momentu, w którym rozpocznie się walka o medale, pokażę, na co mnie stać - powiedział Bolt.
Zadowolony był również Blake. - Chciałem zwyciężyć, ale kto by nie chciał? Teraz dziękuję Bogu za srebro - przyznał.
25-letni Bolt jest drugim w historii sprinterem, który zdołał dwa razy z rzędu zdobyć złoty medal olimpijski. Po raz pierwszy takiej sztuki dokonał w latach 1984 i 1988 Amerykanin Carl Lewis.
W niedzielę na Stadionie Olimpijskim w Londynie rozdano jeszcze pięć kompletów medali. Na podium nie stanął jednak żaden z reprezentantów Polski.

Jamajka najsilniejsza na świecie

Zwycięstwo 25-letniego Usaina Bolta w biegu na 100 m i rekord olimpijski to powody do nieskrywanej dumy wśród Jamajczyków, których społeczny status jest w Wielkiej Brytanii niski.
Bieg z jego udziałem obejrzało 15 mln Brytyjczyków, 1/4 ludności zamieszkującej Wyspy, 92 proc. spośród 3 mln Jamajczyków i ok. 2 mld ludzi na świecie. W Londynie specjalne pokazy urządzano w kinach i teatrach, klubach i pubach.
Jamajczycy dumni są z tego, że Bolt zwyciężył w dniu, w którym ich kraj obchodzi 50. rocznicę niepodległości. Cieszą się też z tego, że także drugi był ich rodak - Yohan Blake. Wcześniej złoty medal w biegu na 100 m zdobyła Jamajka Shelly-Ann Fraser-Pryce.
"Jeśli przyjrzeć się światu, to wygląda na to, że Ameryka chce wszystkim kręcić. I normalnie stawia na swoim, ale jest jedna rzecz, w której dominuje Jamajka. I nie chodzi tu tylko o Usaina Bolta. Są także inni. Siła to nie to samo, co racja. Słabsze kraje mogą się przebić" - cytuje portal "Guardiana" londyńskiego Jamajczyka Clive'a Daley'a.
- Jamajczycy żyją pod silną (ekonomiczną) presją. Niektórzy mają poczucie niższości. Ale teraz już nie muszą tak się czuć, gdy uczestniczą w tak wielkim wydarzeniu, z którym się utożsamiają - dodał Daley.
Z kolei rozwoziciel kurierskich przesyłek Richie Bailey mówi krótko: Jamajka pokazała, że jest najsilniejsza w świecie.

Londyn 2012 - serwis specjalny >>>

mr, man

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!