Polskie Radio

Sygnały Dnia 14 maja 2019 roku, rozmowa z Piotrem Müllerem

Ostatnia aktualizacja: 14.05.2019 07:15
Audio
  • Wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Piotr Mueller m.in. na temat okrągłego stołu edukacyjnego (Jedynka/Sygnały dnia).

Piotr Gociek: W studiu Polskiego Radia w Słupsku Piotr Müller, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego. Dzień dobry, panie ministrze.

Piotr Müller: Dzień dobry.

Zacznę od cytatu z wczorajszego komentarza Michała Szułdrzyńskiego w Rzeczpospolitej: „Ponieważ PiS obwołało się obrońcą Kościoła i tradycyjnych wartości, duża część mobilizacji po filmie Tomasza Sekielskiego może obrócić się przeciwko partii rządzącej. Liberalni i centrowi wyborcy dwa tygodnie przed głosowaniem dostali silny impuls do tego, by ruszyć w dzień wyborów z domu”. Myśli pan, że teraz pedofilia będzie tematem kampanii wyborczej do europarlamentu? Pytam nie tylko jako wiceministra, ale także jako jednego z kandydatów do unijnego parlamentu.

Mam nadzieję, że nie będzie tematem głównych wyborów do Parlamentu Europejskiego, ponieważ ten temat nie ma nic wspólnego z wyborami do Parlamentu Europejskiego, aczkolwiek jest tematem bardzo ważnym i dlatego też nasze jasne deklaracje co do tego, żeby bezwzględnie walczyć ze wszelkimi przypadkami pedofilii bez względu na to, kto by się takich czynów pedofilskich dopuścił.

No, pojawiają się już silne głosy ze wszystkich stron właściwie o to, żeby zaostrzać przepisy. I zawsze przy takich sytuacjach pojawia się to samo pytanie: czy przepisy są zbyt łagodne, czy może praktyka jest zbyt łagodna, a przepisy są wystarczające?

Myślę, że przepisy należy zaostrzyć w tym zakresie, w którym przedstawiamy, czyli górnej granicy oraz ewentualnego zniesienia możliwości zawieszenia wykonania kary. Ale ma pan redaktor, oczywiście, rację, że również, niestety, praktyka sądów w zakresie no właśnie niewykonywania bezpośrednio kary, która została orzeczona, jest problematyczna, bo to sąd jednak ostatecznie decyduje o tym, analizując, oczywiście, cały materiał zgromadzony, ale wydaje się, że do tej pory to podejście zarówno w przypadku czynów pedofilskich, jak i na przykład w przypadku gwałtów, było zbyt liberalne w przypadku polskich sądów. Dlatego w takich sytuacjach ustawodawca musi wyraźnie tę granicę podwyższać i na przykład ograniczyć nieco możliwości bardziej liberalnego właśnie podejścia sądów do tego typu przypadków. No ale też trzeba sobie wprost powiedzieć, że istotne jest to, aby była świadomość społeczna tego typu przypadków, no i te czyny żeby były zgłaszane. To jest bardzo również istotne. No ale te nasze decyzje co do właśnie zaostrzenia przepisów wynikają z tego podejścia sądów, które do tej pory miało miejsce.

Rząd dziś zaostrzeniem przepisów w tej kwestii będzie się zajmował. Więcej na temat tego, jaka była praktyka, kto co deklarował, jak to wyglądało do tej pory, to o tym będę mówił jeszcze w tej godzinie z naszym kolejnym gościem, bo Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości, również pojawi się w Sygnałach Dnia. Do pana natomiast kolejne pytanie. To znów będzie cytat z dzisiejszego wywiadu z Januszem Lewandowskim z Koalicji Europejskiej, który mówi w Rzeczpospolitej: „Unia zawadza Kaczyńskiemu w urządzaniu Polski po swojemu. Polska znalazła się w Unii dlatego, że była krajem demokratycznym i praworządnym. Takiej Polski już nie ma”, mówi przedstawiciel Platformy.

Te słowa Janusza Lewandowskiego są oburzające, chyba tak trzeba powiedzieć wprost, bo twierdzenie, że w Polsce nie ma demokracji w sytuacji, gdy pan Janusz Lewandowski sam startuje w wyborach jednych, drugich, jego koledzy z Platformy Obywatelskiej startują w jednych, drugich wyborach, mogą do woli krytykować rząd, występować przeciwko niemu, protesty organizować, pokazuje jak najbardziej, że demokracja w Polsce istnieje, tylko problem jest taki, że dla niektórych polityków Platformy Obywatelskiej demokracja kończy się w dniu, w którym przegrywają wybory. No więc taka sytuacja nie może mieć miejsca, takie komentarze są złe. One też budują nieprawdziwy wizerunek Polski za granicą. I to jest najgorsze. To znaczy, że przedstawiciele Koalicji Europejskiej bardzo często są współtwórcami albo właściwie twórcami nawet tego nieprawdziwego, fałszywego wizerunku na polu europejskim, a powinni być tak naprawdę ambasadorami Polski i pokazywać to, co w Polsce się udaje, to, co w Polsce jest z ogromnym sukcesem, czyli wzrost gospodarczy, czyli rozwój gospodarki, czyli rozwijające się instytucje państwowe, czyli podwyższający się poziom społeczny, również w zakresie budowania polskich rodzin. I to są fakty. Ja chciałbym, żeby polscy politycy bez względu na barwy polityczne dbali o wizerunek Polski za granicą, a nie mu szkodzili.

Wróćmy do tego, co działo się 10 maja, drugie posiedzenie oświatowego okrągłego stołu. Pan brał udział w tych obradach, a dokładnie przewodniczył dyskusji podstolika „Uczeń w systemie edukacji”. Proszę powiedzieć, bo później premier Morawiecki mówił o tym,  że część z tych propozycji, które pojawiały się podczas oświatowego okrągłego stołu, to są takie rozwiązania, które właściwie można by wprowadzić od zaraz. To które, jak pan myśli, z rozwiązań, które z tych poruszonych wtedy kwestii?

Faktycznie pan premier wspomniał o tym, że najprawdopodobniej w czerwcu część pakietu takiego dotyczącego właśnie tych wniosków wynikających ze stołu oświatowego będzie przedstawiona. Ja może powiem o tym, co u mnie w podstoliku jest, na przykład wydawałoby się banalna, ale poruszana i przez nauczycieli, i przez uczniów rzecz, że w szkole nie ma elementu programowego lub przedmiotowego, czyli konkretnego przedmiotu, który by pokazywał, w jaki sposób się uczyć, czyli jak zapamiętywać treści, w jaki sposób je gromadzić, w jaki sposób analizować. Tutaj ciekawe to jest, ale dobrą książkę wydał, czasami o tym mówię, bloger, znany youtuber Radek Kotarski, i ona stała się hitem wśród licealistów, wśród uczniów, właśnie pokazując, w jaki sposób się uczyć. I to jest jeden z elementów taki pilotaż, przynajmniej taka jest refleksja z mojego podstolika, taki pilotaż dotyczący tego obszaru chciałbym w niektórych szkołach wprowadzić, a później być może nawet powszechnie. Ale to, co jest ważne – my do reform szkolnictwa, do reformy oświaty podchodzimy w sposób kompleksowy i tam, gdzie to możliwe, trzeba zacząć będzie ten dalszy, drugi etap reformy edukacji od pilotaży, tak aby faktycznie te decyzje co do dalszych zmian podejmować w sposób przemyślany i w sposób taki systemowy.

No, ja przypominam sobie taką rozmowę sprzed kilku tygodni, kiedy profesor Michał Kleiber z Polskiej Akademii Nauk mówił tu, u nas, w Sygnałach Dnia właśnie w radiowej Jedynce o tym, że jeśli chodzi o uczenie się, to powinniśmy zacząć od tego, żeby dokształcić nauczycieli, bo tu jest taki problem, o którym rzadko się głośno mówi, ale ktoś o tym wreszcie zacząć mówić powinien.

To prawda, my dlatego też w ramach reformy szkolnictwa wyższego i nauki w „Konstytucji dla nauki” zmieniliśmy przepisy dotyczące kształcenia nauczycieli. Te wymogi dotyczące uczelni, które mogą prowadzić kształcenie dla nauczycieli, są o wiele wyższe. Teraz również w porozumieniu z Ministerstwem Edukacji Narodowej będziemy ustalać wymogi dotyczące kształcenia nauczycieli, czyli co nauczyciel musi wiedzieć, co musi potrafić, żeby w ogóle być nauczycielem. I tak samo będziemy dokonywać korekt w zakresie studiów podyplomowych, bo do tej pory, niestety, w wielu uczelniach, niektóre te uczelnie w ogóle nie powinny nawet tak się nazywać w moim przekonaniu czasami już, kształciły na studiach podyplomowych na naprawdę niskim poziomie i dlatego my teraz to radykalnie zmienimy, podwyższymy wymagania kwalifikacyjne, ponieważ sami nauczyciele również oczekują, że te studia podyplomowe będą ich lepiej przygotowywały. I to był jeden też z postulatów, który był zgłaszany w czasie podstolików, że oni wolą kursy czasami krótsze, ale naprawdę dające im nową wiedzę i weryfikujące, na koniec już tę wiedzę posiedli, bo często te kursy się kończą tak naprawdę zaświadczeniami bez realnej weryfikacji, czy nauczyciel te kompetencje zdobył.

A kiedy ciąg dalszy obrad oświatowego okrągłego stołu?

Myślę, że to już będzie po wyborach. Teraz pan premier dał nam zadanie, aby te wszystkie przedstawione w podstolikach argumenty, postulaty zgromadzić, przygotować odpowiednie rozwiązania i faktycznie w czerwcu przygotować najprawdopodobniej już konkrety do zatwierdzenia przez okrągły stół.

Konkrety, które sprawią, że nie będzie z początkiem września powrotu strajku nauczycieli?

Ja nie obawiam się raczej powrotu strajku nauczycieli, ponieważ to grono, które jest przy okrągłym stole, jestem przekonany wypracuje naprawdę kilka istotnych rozwiązań. Plus bierzmy pod uwagę, że 1 września wejdzie kolejny pakiet podwyżek do szkół 10%, w związku z tym też to będą namacalne efekty zmian, które się dzieją w oświacie, a co za tym idzie nauczyciele zobaczą, że faktycznie to, co obiecywaliśmy, to, co było deklarowane przez rząd, jest realnie realizowane. I to też, jestem przekonany, uspokoi nastroje, bo te podwyżki po prostu staną się już wtedy... kolejny właściwie etap podwyżek stanie się faktem.

Piotr Müller, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego, był gościem Sygnałów Dnia i radiowej Jedynki wprost ze studia Polskiego Radia w Słupsku. Bardzo dziękuję, panie ministrze.

Dziękuję bardzo.

A przypomnę tym wszystkim, którzy są zainteresowani właśnie zmianami w oświacie, że Sejm zajmie się zmianami w Karcie Nauczyciela, projektem wniesionym przez posłów PiS. I tam są te rozwiązania, które były zawarte w porozumieniu podpisanym z jedną z protestujących central związkowych, mianowicie z centralą oświatowej Solidarności. To jest to porozumienie, którego ZNP i Federacja Związków Zawodowych nie podpisały. Ale to, że nie podpisały, to nie oznacza, że te rozwiązania nie wejdą w życie.

JM