Polskie Radio Dzieciom

Praktyczny minimalizm

Ostatnia aktualizacja: 21.03.2018 09:15
Otaczamy się bezlikiem przedmiotów, a rodzicielstwo takiemu stanowi rzeczy sprzyja. Ubrania, zabawki, książki, zwłaszcza jeśli w rodzinie jest kilkoro dzieci, zachowujemy na dłużej. Coraz więcej posiadamy, coraz więcej przechowujemy. Czy znaleźliśmy się w sytuacji w której jedyną drogą jest gruntowne zmniejszenie stanu posiadania?
Audio
  • Praktyczny minimalizm i porządek w nowoczesnym świecie. "Strefa rodzica" 16.03.2018.
(Zdj. ilustracyjne)
(Zdj. ilustracyjne)Foto: Pixabay

Minimalizm i porządek to dziś stan deficytowy, zwłaszcza w rodzinach wielodzietnych. Gromadzimy i przechowujemy rzeczy, do których sie przyzwyczailiśmy i które w naszym mniemaniu, moga nam się do czegoś przydać. Jak w tym wszystkim zachować minimalizm? Ograniczać ilość przedmiotów czy odważnym gestem wyrzucić wszystko co praktycznie jest nam zbędne? I jak nauczyć dzieci minimalizmu? O tym Mikołaj Foks rozmawiał ze swoimi gośćmi w ”Strefie rodzica”.

- Mój dziadek był zbieraczem, zbierał absolutnie wszystko. Ciął na małe prostokąciki tekturowe pudełka po rzeczach i robił na nich notatki. Zbierał puszki metalowe, plastikowe pudełeczka, dosłownie wszystko. Do tego właśnie był przyzwyczajony. Od dziadka zawsze można było pożyczyć coś pożytecznego. Z kolei w moim rodzinnym domu było za mało miejsca, żeby przechowywać dużo rzeczy. Kiedy już przeprowadziliśmy się do dużego domu, system nie zbierania się utrzymał. Ja mam problem z wyrzucaniem rzeczy, które mają dla mnie wartość sentymentalną i mimo, że wiem, że ich nigdy nie użyję to je mam i nie wyrzucam powiedziała Aleksandra Kiełczewska, pedagog.

- To my nadajemy wydźwięk sentymentalnym rzeczom. Ja miałam kiedyś w sobie coś takiego, że chomikowałam różne pamiątki, ważne dla mnie bilety czy listy. W końcu jednak przyszedł moment, że rozstałam się z nimi raz i porządnie. Wtedy zakończył się proces zbierania. Pozbywam się tych rzeczy, które nie są mi tak naprawdę do niczego w życiu potrzebne. Żyjemy w czasach, w których wiele rzeczy możemy sobie utrwalić w inny sposób, bardziej multimedialny, i nadal jest to świetna pamiątka. Prawda jest też taka, że te czasy, które pamiętają nasi dziadkowie, albo, które my tez trochę pamiętamy, już nigdy nie wrócą, i zawsze już będziemy żyć w czasach nowoczesnych. Myślę, że dobrze jest opowiadać dzieciom jak było kiedyś, ale też pokazywać im jak można coś zrobić w sposób łatwiejszy – powiedziała Agnieszka Skoczylas, autorka bloga Blisko Dziecka.

Czy warto gromadzić pamiątki? Co zrobić z rzeczami, które mają dla nas ważne znaczenie? Jak powstrzymać strumień przedmiotów płynący do naszych domów? Na te, i wiele innych pytań, odpowiedzi usłyszeć można w audycji "Strefa rodzica".

Zapraszamy do posłuchania całej audycji, a także do komentowania i zadawania pytań na naszym funpage'u 

jo

Zobacz także