Fundacja K.I.D.S to inaczej Klub Innowatorów Dziecięcych Szpitali, którego celem jest poprawa doświadczenia pacjentów, rodziców, lekarzy, pielęgniarek oraz administracji szpitali. Pierwszy raport opublikowany przez fundację dotyczył analizy sytuacji oraz zrozumienia procesu leczenia z różnych perspektyw. W ten sposób możliwe było ustalenie najistotniejszych obszarów, w których mogłyby być wprowadzone innowacyjne rozwiązania. Natomiast niedawno opublikowany raport brał pod uwagę także głosy rodziców i pracowników szpitali. – Tutaj żeśmy pytali o konkretne elementy w całym procesie i ten raport pokazał nam po pierwsze ogólną taką informację, ogólny punkt widzenia powiedziałabym rodziców czy też personelu medycznego, jeżeli chodzi o takie elementy jak komunikacja, jak infrastruktura, jak jedzenie – skomentowała Karolina Sielska-Bielska. Jak się okazuje, przy budowie nowych szpitali bierze się pod uwagę nowe procesy leczenia, co wpływa na architekturę oraz zaplecze takich instytucji. Co więcej, bardzo dużo szpitali pediatrycznych w Polsce jest otwarta i chętna do wprowadzania zmian.
W zależności od tego, czy wizyta w szpitalu z dzieckiem jest planowana lub nagła, rodzice odczuwają różne, silne emocje, w tym strach i niepewność. Biorąc to pod uwagę fundacja K.I.D.S chciała zminimalizować stres pacjentów i dorosłych, w związku z czym postanowiła wprowadzić nowe rozwiązania technologiczne, m.in. automatyzację przyjęć pacjentów pierwszoplanowych oraz izby przyjęć. Dodatkowo stworzona została aplikacja pacjenta, która pomaga poruszać się rodzicom po Centrum Zdrowia Dziecka. W Stanach Zjednoczonych szpitale wykorzystują także multimedia oraz filmiki instruktażowe udostępnione online, które ułatwiają rodzicom i dzieciom rejestracje w szpitalu oraz przygotowanie się do wizyty.
Wśród głosów rodziców często słychać, że pobyt w szpitalu kojarzy im się z czekaniem, m.in. ze względu na ilość dokumentów, które muszą zostać wypełnione. – Przyszłość dziecięcych szpitali to jest właśnie automatyzacja procesów za pomocą właśnie np. rejestracji zdalnej, np. wplątania w różnego rodzaju procesy np. przyjęcia, robotyzacji. Również dostarczenia temu rodzicowi, temu dziecku informacji jak ma się przygotować, co ma zabrać, ale już po przyjściu również informacji jakie badania go czekają i w jakim czasie może się spodziewać – dodała Karolina Sielska-Bielska. W niektórych szpitalach praktykuje się również system typowy dla Formuły 1, która polega na stosowaniu się do odpowiednich wymagań i procedur w zależności od sytuacji, np. w przypadku udzielania pomocy pacjentowi, który został przetransportowany helikopterem.
Bardzo przydatne są także dobrze wyposażone świetlice, które są dostosowane dla osób najmłodszych i dorastających. Są one korzystne zwłaszcza wtedy, gdy w szpitalu zostaje lekarz dyżurny oraz pielęgniarki, a tym samym następuje cisza. Zdarza się również, że z powodów zawodowych czy opieki nad pozostałymi dziećmi, rodzice nie zawsze mogą być z małym pacjentem przez cały czas. Istnieją natomiast rozwiązania technologiczne, dzięki którym dzieci mogą utrzymywać kontakt z osobami spoza szpitala, a także, w zależności od sytuacji zdrowotnej, uczestniczyć w zajęciach szkolnych ze swoimi rówieśnikami za pomocą komunikatorów czy specjalnych platform.
Z pewnością niektóre zmiany wymagają czasu oraz przeszkolenia, dlatego K.I.D.S oferuje wolontariat kompetencyjny. Oprócz tego, fundacja pracuje obecnie nad projektem wirtualnej rzeczywistości dla dzieci leczonych onkologicznie, która pomoże zmniejszyć ich stres oraz niepokój. Chętne osoby mogą także wziąć udział w głosowaniu na jeden z trzech projektów: "Mniej biurokracji", "Pozytywna komunikacja" oraz "Aplikacja pacjenta", z których wygrany będzie realizowany jako pierwszy.
