Ekumenia

Interesy ekonomiczne Izraela i groźba aneksji

Ostatnia aktualizacja: 03.07.2025 22:07
Interesy ekonomiczne Izraela, szczególnie w zakresie zasobów gazu na morzu, przecinają się z ostatnimi działaniami zmierzającymi do aneksji okupowanych terytoriów palestyńskich i mogą mieć wpływ na suwerenność Palestyny ​​i stabilność regionalną.

Papież Franciszek powtórzył to wiele razy z jasnością: źródłem wojny jest zawsze interes ekonomiczny. Trzeba było 21 miesięcy konfliktu i 57 000 straconych istnień, aby ta prawda ujrzała światło dzienne. W środę 2 lipca w Aszkelonie premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył: „Nie będzie już Hamasu. To koniec. Uwolnimy wszystkich zakładników i wyeliminujemy Hamas z jego fundamentów”. Następnie dodał zaskakująco: „Oczekiwany zysk z gazu w ciągu najbliższych 10 lat wyniesie 300 miliardów szekli (około 89 miliardów dolarów amerykańskich)”.

O jakim gazie mówi Netanjahu? Gaz wydobywany z pola na morzu znanego jako Gaza Marine, odkrytego 25 lat temu przez brytyjskich inżynierów, znajduje się 36 kilometrów od wybrzeża Strefy Gazy. Zgodnie z prawem prawa do tego pola należą do Autonomii Palestyńskiej (PA) w Ramallah — nawet gdyby Izrael zakończył okupację Gazy i założył tam nowe osiedla.
Wspierając wizję Netanjahu, kilku ministrów Likudu i przewodniczący Knesetu Amir Ohana wezwali w środę wieczorem do pilnego posiedzenia izraelskiego parlamentu przed przerwą letnią 27 lipca. Propozycja na stole: formalna aneksja Zachodniego Brzegu do Państwa Izrael. Taki ruch oznaczałby koniec Autonomii Palestyńskiej z siedzibą w Ramallah, koniec struktury rządów Autonomii Palestyńskiej i ostateczne porzucenie rozwiązania dwupaństwowego. W tym scenariuszu Izrael rościłby sobie również prawo do suwerenności nad morskimi polami gazowymi.

W planach zwolenników niejasny pozostaje status prawny prawie pięciu milionów Palestyńczyków mieszkających na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy. Trudno sobie wyobrazić, że obywatelstwo izraelskie zostanie im przyznane, co logicznie wynikałoby z aneksji, co rodzi poważne pytania o prawa, reprezentację i sprawiedliwość.

Petycja popierająca aneksję wskazuje również na postrzegane powiązanie z administracją USA. W ostatnich dniach ambasador USA w Izraelu David Friedman oświadczył, że „nie wierzy”, że rozwiązanie dwupaństwowe pozostaje częścią wizji Waszyngtonu. Prezydent Donald Trump jednak nie wypowiedział się jeszcze bezpośrednio w tej sprawie, a temat ten ma być centralnym tematem spotkania w Waszyngtonie w przyszłym tygodniu między prezydentem USA a premierem Netanjahu.

Vatican News

Zobacz więcej na temat: wiara