Rosja 2018

Rosja 2018: były trener Anglików stawia na swoich rodaków. "Szwecja wypadła lepiej"

Ostatnia aktualizacja: 05.07.2018 11:04
Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Anglii w latach 2001-2006 Szwed Sven-Goran Eriksson ocenił, że ćwierćfinał mistrzostw świata ze Szwecją w sobotę zakończy się dla jego byłej drużyny porażką, a „Trzy Korony” mogą dojść do finału.
Szwedzcy piłkarze cieszą się po zdobyciu gola w meczu ze Szwajcarią
Szwedzcy piłkarze cieszą się po zdobyciu gola w meczu ze Szwajcarią Foto: PAP/EPA/LAURENT GILLIERON

- Oglądałem mecze 1/8 finału Szwecji ze Szwajcarią (1:0) i Anglii z Kolumbią (1:1, karne 4-3) i muszę przyznać, że lepiej wypadła Szwecja, głównie ze względu na świetną, kompaktową obronę. Prowadząc jedną bramką potrafiła utrzymać wynik do końca regulaminowego czasu, natomiast Anglia w podobnej sytuacji straciła gola w ostatnich minutach, musiała grać w dogrywce i wygrała dopiero po rzutach karnych - powiedział Eriksson w rozmowie ze szwedzkim dziennikiem „Expressen”.


Jego zdaniem, szwedzka drużyna jest lepiej zorganizowana i potrafi do końca wykonywać założone wcześniej zadania, a Anglicy są w dalszym ciągu nierówni i w nerwowych sytuacjach - jak pokazała dogrywka z Kolumbią - gubią się.

- Anglikom będzie bardzo trudno strzelić Szwedom gola i myślę, że to właśnie oni wygrają ten ćwierćfinał, który zapowiada się na wyjątkowo ciekawy mecz z zażartą walką o każdą piłkę do końca. Jeżeli tak się stanie to drużyna Janne Anderssona wzmocniona psychicznie pokonaniem samej Anglii może moim zdaniem zajść aż do finału - przyznał Eriksson. 

Piłkarze Szwecji oraz Anglii zmierzą się w meczu ćwierćfinałowym w sobotę. Mecz zostanie rozegrany na stadionie w Samarze i rozpocznie się o godzinie 16. 

pm