Redakcja Polska

Recep Erdogan: będziemy dalej wspierali wysiłki w celu zakończenia konfiktu Rosji z Ukrainą

05.03.2022 17:52
Turcja jest państwem członkowskim NATO i ma granicę morską zarówno z Ukrainą, jak i z Rosją 
Żołnierze ukraińscy z przechwyconym rosyjskim sprzętem wojskowym w obwodzie mikołajowskim
Żołnierze ukraińscy z przechwyconym rosyjskim sprzętem wojskowym w obwodzie mikołajowskimPAP/Ukraineincrisis

Będziemy dalej wspierali wysiłki w celu pokojowego rozwiązania ukraińsko-rosyjskiego konfliktu - przekazał prezydent Turcji w rozmowie z przewodniczącym Rady Europejskiej. Turcja jest państwem członkowskim NATO i ma granicę morską zarówno z Ukrainą, jak i z Rosją - przypomina agencja Reutera.

Rzecznik prezydenta Erdogana przekazał, że turecki przywódca będzie rozmawiał w niedzielę z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. 

Ankara uznała za nie do przyjęcia rosyjską inwazję na Ukrainę i zaproponowała organizację rozmów pokojowych. Jednocześnie Turcja sprzeciwia się sankcjom gospodarczym nałożonym na Rosję.

Tymczasem minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba skrytykował brytyjsko-holenderski koncern paliwowy Shell. Jak napisał na Twitterze, dowiedział się, że Shell "dyskretnie kupił wczoraj trochę rosyjskiej ropy naftowej". 

"Mam jedno pytanie do Shella: czy rosyjska ropa nie pachnie ukraińską krwią? Wzywam wszystkich świadomych ludzi na całym świecie, aby zażądali od międzynarodowych firm zerwania wszelkich powiązań biznesowych z Rosją" - napisał na Titterze minister Dmytro Kułeba.

O tym, że Shell kupił wczoraj sto tysięcy ton rosyjskiej ropy, poinformowała amerykańska gazeta "Wall Street Journal".

PAP/IAR/ks

Zobacz więcej na temat: Turcja wojna na Ukrainie