Wśród osób, które odzyskały wolność, są żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy, Straży Granicznej oraz Gwardii Narodowej. Wielu z nich przebywało w rosyjskiej niewoli ponad trzy lata. Opublikowane przez Zełenskiego zdjęcia pokazują zmęczonych, ale wzruszonych żołnierzy powracających do ojczyzny.
00:47 13655588_1.mp3 Kolejnych ponad 300 jeńców powróciło na Ukrainę z rosyjskiej niewoli. To już drugi dzień dużej wymiany między Moskwą i Kijowem. Docelowo na Ukrainę trafić ma 1000 przetrzymywanych przez Rosjan ukraińskich żołnierzy i cywilów. O szczegółach Paweł Buszko (IAR)
Prezydent zaznaczył, że kolejne grupy jeńców powrócą na Ukrainę w niedzielę. Dotychczas – w piątek i sobotę – udało się uwolnić łącznie 697 osób. Wymiana to efekt porozumienia wypracowanego podczas negocjacji w Stambule, choć szersze rozmowy pokojowe w tym mieście zostały zerwane w wyniku rosyjskich żądań.
Rodziny odzyskują nadzieję
Powrót jeńców to także szansa dla rodzin żołnierzy, którzy wciąż przebywają w niewoli, by uzyskać nowe informacje o losach swoich bliskich. Wielu z powracających wojskowych dzieli się relacjami o warunkach, w jakich byli przetrzymywani, i o współtowarzyszach niedoli pozostawionych w rosyjskich obozach.
Dla Ukrainy to nie tylko sukces humanitarny, ale także moment wzmocnienia morale – w czasie, gdy kraj wciąż odpiera codzienne rosyjskie ataki.
Rosyjski atak na stolicę i południe Ukrainy
Noc z piątku na sobotę przyniosła Ukrainie kolejny dramat. Rosja przeprowadziła zmasowany atak z powietrza, używając aż 250 dronów kamikadze Shahed oraz 14 rakiet balistycznych Iskander. Najciężej ostrzelany został Kijów, gdzie mieszkańcy słyszeli serię eksplozji. Ukraińska obrona zdołała zestrzelić 6 rakiet, jednak odłamki spadających dronów i pocisków trafiły w gęsto zaludnione dzielnice.
Uszkodzone zostały bloki mieszkalne, centrum handlowe, a co najmniej 15 osób zostało rannych. Ataki objęły również obwody odeski, dniepropietrowski i zaporoski.
Prezydent Zełenski podkreślił, że Ukraina wielokrotnie oferowała Rosji zawieszenie broni – także w przestrzeni powietrznej – jednak każda z tych propozycji została zignorowana.
IAR/PAP/dad