Obecnie po stronie brytyjskiej nie ma jeszcze finalnych ustaleń, stąd wpływ brexitu na Polskę można rozpatrywać w dwóch wariantach: albo z umową uzgodnioną na ostatnim szczycie unijnym, albo bez tej umowy, czyli w scenariuszu twardego brexitu, w którym Wielka Brytania opuszcza Unię bez porozumienia.
- W obu przypadkach ucierpi na tym kwestia naszej wymiany handlowej i eksportu - podkreśla Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Zwraca uwagę, że dla Polski Wielka Brytania jest trzecim partnerem handlowym, więc jest to ważny rynek zbytu dla naszych towarów. Jest to widoczne szczególnie po stronie sektora motoryzacyjnego, ale też rolno-spożywczego. Z wyliczeń Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że w warunkach, gdyby doszło do wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii w ramach nowej umowy, negatywny wpływ na polskie PKB wyniesie 0,14 procent. Ten ubytek przełożyłby się na 20 tysięcy miejsc pracy.
W przypadku twardej wersji brexitu ubytek na poziomie PKB wyniósłby 0,24 procent, co przełożyłoby się na 35 tysięcy miejsc pracy, które by w Polsce zniknęły. W największym stopniu dotykałoby to branże, które mają najsilniejsze powiązania z gospodarką brytyjską. Pojawiłyby się nowe taryfy celne, co przełożyłoby się na koszty funkcjonowania firm. Andrzej Kubisiak zaznaczył, że tych barier może być znacznie więcej, szczególnie w wydaniu hard brexitu. Zwrócił też uwagę, że brexit nie dotknie równomiernie wszystkich gospodarek Unii Europejskiej, ale Polska znalazła się w czołówce takich krajów, czyli na siódmym miejscu. Na pierwszym miejscu jest Malta, która jest najmocniej powiązana z Wielką Brytanią, a na drugim Irlandia.
Andrzej Kubisiak zwraca też uwagę, że brexit odmieni sytuację Polaków na emigracji. Przypomina, że obywatele Unii Europejskiej mieszkający w Wielkiej Brytanii, którzy chcą legalnie przebywać na Wyspach po 2021 roku, powinni złożyć wniosek o otrzymanie statusu rezydenta. Oprócz legalnej pracy zapewni im to między innymi dostęp do bezpłatnej służby zdrowia czy możliwość wynajęcia mieszkania.
Z Jakubem Sawulskim, szefem zespołu makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego, rozmawia Ewa Plisiecka.
IAR/dad