Redakcja Polska

Białoruś chce ropy z Zachodu. Łukaszenka polecił dobudować infrastrukturę

03.03.2020 13:11
Prezydent Białorusi polecił rozbudować infrastrukturę ropociągu "Przyjaźń". Ma to umożliwić dostawy ropy z portów państw bałtyckich, czyli spoza Rosji. Aleksander Łukaszenka podczas narady rządowej w Mińsku stwierdził, że czas zrozumieć, iż w kwestiach energetycznych należy liczyć tylko na siebie. W krytycznych momentach bowiem nawet najbliższy partner - w domyśle Rosja - będzie kierować się logiką własnych interesów.
Audio
  • Prezydent Białorusi polecił dobudować infrastrukturę "Przyjaźni" dla importu ropy. Materiał Włodzimierza Paca (IAR)
Alaksandr Łukaszenka
Alaksandr ŁukaszenkaShutterstock.com/Siarhei Liudkevich

Z powodu sporu o cenę Białoruś od początku roku otrzymuje z Rosji znacznie mniej ropy niż w latach ubiegłych. Dlatego poszukuje alternatywnych dostawców. Prezydent Aleksander Łukaszenka powiedział, że ropa na rynkach światowych obecnie jest tania. Problemem pozostają kwestie jej dostaw. Zaznaczył, że Białoruś nie zamierza całkowicie rezygnować z kupna ropy rosyjskiej. - My nie mówimy, że nie będziemy kupować ropy z Rosji - będziemy. Jednak nie będziemy za każdym razem 31 grudnia klęczeć na kolanach (przed Rosją) prosząc o tę ropę. I kiedy zniknie monopol na dostawy ropy łatwiej będzie dogadywać się w kwestii cen - powiedział Łukaszenka.

Prezydent zaznaczył, że Białoruś dywersyfikując dostawców chce importować ropę przez terytorium Ukrainy ropociągiem Odessa-Brody oraz poprzez porty państw bałtyckich. Wspomniał o możliwym wsparciu Stanów Zjednoczonych w rozwiązanie kwestii logistyki dostaw ropy na Białoruś.

IAR/dad