Redakcja Polska

Łukasz Pieńkowski: jestem wdzięczny rodzinie, za dziedzictwo i patriotyzm

30.09.2025 09:30
Singapur, Chopin i… bigos. Naszym gościem jest Łukasz Pieńkowski – Polak, który od 37 lat mieszka za granicą, ale wciąż podkreśla: „Zawsze czułem się Polakiem.”
Audio
  • Łukasz Pieńkowski: Jestem wdzięczny rodzinie, za dziedzictwo i patriotyzm
Łukasz Pieńkowski (po lewej) wywodzi się z wyjątkowej rodziny, która od trzech pokoleń związana jest z Azją.
Łukasz Pieńkowski (po lewej) wywodzi się z wyjątkowej rodziny, która od trzech pokoleń związana jest z Azją. Joachim Ciecierski

Co to znaczy żyć „pomiędzy światami”? Czy można być jednocześnie obywatelem Singapuru… i wciąż czuć się Polakiem? W nowym odcinku Joachim Ciecierski rozmawia z Łukaszem Pieńkowskim, który od 37 lat mieszka poza Polską — w Niemczech, Anglii, a dziś w Singapurze. Pochodzi z niezwykłej, kosmopolitycznej rodziny związanej z Azją już od trzech pokoleń: jego dziadek Edward Kajdański był sinologiem, dyplomatą i malarzem urodzonym w Harbinie, a rodzice — Halina i Mirosław — zasłynęli jako promotorzy muzyki Chopina na świecie.


W Ogrodach Botanicznych w Singapurze znajduje się pomnik Fryderyka Chopina, autorstwa polskiego rzeźbiarza Karola Badyny, odsłonięty 5 października 2008 roku. fot. Joachim Ciecierski W Ogrodach Botanicznych w Singapurze znajduje się pomnik Fryderyka Chopina, autorstwa polskiego rzeźbiarza Karola Badyny, odsłonięty 5 października 2008 roku. fot. Joachim Ciecierski

Rozmawiamy o tożsamości, rodzinnych legendach i życiu między kulturami. O tym, w jakim języku mówi się przy stole, gdy mąż jest Polakiem, żona Chinką, a dzieci urodziły się w Azji. O bigosie i żurku. O dorastaniu w świecie, gdzie Chopin miesza się z Mandżurią. I o tym, czy – gdy żyje się między kontynentami – dom to miejsce, czy ludzie.