Książka białoruskich historyków, doktor Wolhi Iwanowej i profesora Alaksandra Smalanczuka, zawiera 107 relacji świadków tamtego okresu. Profesor Smalanczuk powiedział Polskiemu Radiu, że z tych historii zwykłych ludzi wynika, iż radziecka agresja na Polskę 17 września 1939 roku była też tragedią dla Białorusinów.
Fot.: Włodzimierz Pac/Polskie Radio
- Jeśli na początku, po przyjściu Sowietów, ktoś tam miał jakieś wątpliwości, była jakaś radość, to już po miesiącu stało się jasne, że przyszła władza, dla której życie człowieka jest nic nie warte. I stosunek ludzi do nowej władzy od razu się zmienił - mówi historyk. Dodaje, że na Białorusi wciąż trwa dyskusja, czym był 17 września.
- Dla społeczności białoruskiej to pozostaje problemem. Mamy teraz taką dosyć długą dyskusję, co to było - okupacja sowiecka, wyzwolenie czy zjednoczenie Białorusi? - mówi profesor Smalanczuk.
Fot.: Włodzimierz Pac/Polskie Radio
Książka powstała w ramach projektu Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia. Osoby kupujące ją podczas prezentacji przekazywały datki na hospicjum dziecięce w Grodnie - rodzinnym mieście profesora Smalanczuka.
IAR/dad