Euro 2020

Euro 1960: skromne początki wielkiej imprezy. Lew Jaszyn bohaterem turnieju czterech drużyn

Ostatnia aktualizacja: 10.06.2021 12:00
Pierwszy turniej mistrzostw Europy był wyjątkowo skromny, a zorganizowano go nie bez problemów w 1960 roku we Francji. W finale zwycięstwo odniosła ekipa ZSRR.
Piłkarze reprezentacji ZSRR w 1960 roku
Piłkarze reprezentacji ZSRR w 1960 rokuFoto: Printscreen z Twitter

Wstępne prace nad koncepcją powołania do życia rozgrywek, mających na celu wyłonienie najlepszej drużyny reprezentacyjnej w Europie UEFA podjęła już w 1954. Po przygotowaniu kompletnego projektu oraz dopełnieniu wszelkich procedur prawnych postanowiono ich pierwszą edycję przeprowadzić w 1960 roku, a obowiązki gospodarza ostatniej fazy turnieju powierzając Francji.

15 lutego 1958 mijał termin składania przez poszczególne krajowe związki piłki nożnej zgłoszeń o przystąpieniu do rywalizacji, na co zdecydowało się w sumie 17 państw. Zabrakło jednak wielu klasowych drużyn, jak RFN, Anglii, czy Włoch - część z nich nie obawiała się tego jak zostaną zorganizowane kwalifikacje, inne cały czas brały pod uwage politykę, jak chociażby będąca pod dyktaturą generała Franco Hiszpania, która nie chciała grać z ZSRR w eliminacjach, co dało rywalom przepustkę do turnieju.

Zgodnie z przyjętym wcześniej regulaminem kwalifikacje do 4-zespołowego turnieju zostały przeprowadzone systemem pucharowym, a cała rywalizacja rozpoczęła się 28 września 1958 meczem eliminacyjnym ZSRR - Węgry na stadionie Łużniki w Moskwie, zakończonym rezultatem 3:1 (premierowego gola zdobył Anatolij Iljin w 4. minucie spotkania).

Biało-czerwoni także starali się o awans, jednak nie mieli szans z bardzo silną Hiszpanią - w pierwszym starciu przegrali 2:4, w drugim ulegli rywalom na wyjeździe 0:3.

Do turnieju, rozgrywanego systemem pucharowym w dniach 6 – 10 lipca 1960 we Francji, zakwalifikowały się cztery drużyny: Czechosłowacja (po wyeliminowaniu Irlandii w rundzie wstępnej, Danii w 1/8 finału i Rumunii w 1/4 finału), Francja (po wyeliminowaniu Grecji i Austrii), Jugosławia (po wyeliminowaniu Bułgarii i Portugalii) oraz ZSRR (po wyeliminowaniu Węgier i walkowerem Hiszpanii. Hiszpania rządzona przez dyktaturę Francisco Franco odmówiła rozgrywania meczu z komunistycznym ZSRR).

Czytaj także:

Spotkania rozgrywano na stadionie Parc des Princes w Paryżu i Stade Velodrome w Marsylii. I trzeba przyznać, że otwarcie było jednym z meczów, który zapisał się w historii nie tylko jako pierwsze oficjalne starcie finałów, ale przede wszystkim jako jedno z najbardziej pasjonujących.

Francja podejmowała Jugosławię, na Parc des Princes zjawiło się nieco ponad 26 tysięcy ludzi - z 40 tysięcy możliwych, co pokazywało, że początkowo kibice nie byli przekonani do nowych rozgrywek. Jednak ci, którzy zostali wówczas w domach, mieli czego żałować. 

Strzelanie ropoczęło się już w 11. minucie za sprawą Milana Galicia. Szybko odpowiedział Jean Vincent, a później trwał popis Francuzów, którzy na kwadrans przed końcem wygrywali 4:2, grając bez swoich dwóch największych gwiazd - Raymonda Kopy i Justa Fontaine'a. Później jednak przybysze z Bałkanów dokonali czegoś, co wydawało się niemożliwe. W nieco ponad piętnaście minut zdobyli trzy gole i awansowali do finału.

W finale zwycięstwo odniosła drużyna ZSRR, wygrywając z Jugosławią 2:1 po dogrywce. Trzecie miejsce zajęła Czechosłowacja, pokonując 2:0 Francję.

Największym bohaterem turnieju był Lew Jaszyn, legendarny bramkarz ZSRR, który budził szacunek kibiców i strach u napastników rywali. To właśnie on, zdaniem ówczesnych ekspertów, znacznie wyprzedził swoje czasy i ustalił standardy golkiperskiego fachu na kolejne kilkanaście lat.

ps


Zobacz więcej na temat: Piłka nożna Euro 2020 SPORT