Oficjalny Nadawca Radiowy

Tokyo 2020

Tokio 2020: rozczarowanie polskich koszykarzy. "Nasza dyscyplina jest nieobliczalna"

Ostatnia aktualizacja: 27.07.2021 15:33
Polscy koszykarze 3x3 deklarowali walkę o złoty medal olimpijski w Tokio, ale odpadli po fazie zasadniczej, a ostatni mecz przegrali po rzucie Belgów równo z końcową syreną. - Przykro, że kończymy występ w takich okolicznościach - przyznał Przemysław Zamojski.
Przemysław Zamojski
Przemysław ZamojskiFoto: PAP/Leszek Szymański

>>> SPRAWDŹ TABELĘ MEDALOWĄ 

serwis Tokio grafika 1200x660 - 02.png
Tokio 2020 - SERWIS SPECJALNY

Biało-czerwoni przed ostatnią serią meczów pierwszego etapu rywalizacji, by myśleć o awansie do ćwierćfinału bez dodatkowego warunku dotyczącego meczu innych ekip musieli pokonać Belgów. Ich marzenia odeszły w zapomnienie, gdy w ostatniej chwili trafienie zanotował Thibaut Vervoort.

- Niby w obronie zrobiliśmy wszystko jak trzeba. Vervoort rzucał z siedmiu metrów, z odchylenia, z biodra, a jednak piłka wpadła, nie dotykając nawet obręczy. To najgorszy sposób, w jaki można przegrać mecz. Na pewno ten rzut długo będzie nas prześladował - nie krył Zamojski.


Posłuchaj
00:51 łączyński.mp3 Porażkę naszych graczy komentuje były reprezentant Polski w tradycyjnej odmianie koszykówki - Jacek Łączyński (IAR)

 

Przed wylotem do stolicy Japonii Polacy byli pewni siebie i deklarowali, że ich celem jest tytuł olimpijski.

- Czujemy wielki smutek. Przykro nam, że w takich okolicznościach kończymy występ. Nasza dyscyplina taka już jest - nieobliczalna. Czasami po prostu potrzeba trochę szczęścia. Czasami musisz trafić rzut, stojąc tyłem do kosza albo z bardzo trudnej pozycji z odchylenia na 0,7 sekundy przed końcem - wyliczał prawie 35-letni zawodnik.

Czytaj także:

Wskazał on, że wraz z kolegami dali z siebie wszystko. Ocenił jednak, że notowali jednak za dużo przewinień.

- Po trzech minutach meczu z Belgią złapaliśmy ich aż pięć. Myśleliśmy, że możemy grać trochę agresywniej, ale sędziowie nam na to nie pozwalali. Z drugiej strony, kiedy my wchodziliśmy pod kosz i mieliśmy kontakt z rywalami, to gwizdków często nie było - zastrzegł.

Polacy z pięcioma porażkami w ośmiozespołowej stawce zajęli siódme miejsce w tabeli. Koszykówka 3x3 zadebiutowała w Tokio w programie igrzysk.

- Cieszymy się, że w ogóle tutaj byliśmy, wśród ośmiu najlepszych drużyn na świecie. To wielki honor i zaszczyt dla nas i dla wszystkich, którzy nam pomagali. Chcielibyśmy, żeby dzieciaki, które obejrzały nasze mecze, zainteresowały się tym sportem i chciały go uprawiać. Mamy nadzieję, że zarazimy wszystkich tą wspaniałą odmianą koszykówki, a polska reprezentacja będzie w niej walczyć o olimpijskie medale co cztery lata. Sam mam nadzieję, że będę na tyle zdrowy i w na tyle dobrej formie, żeby za trzy lata pojawić się na igrzyskach w Paryżu - dodał Zamojski.


Jesteśmy jedną drużyną Jesteśmy jedną drużyną

Partnerzy

Partner

Czytaj także

Tokio 2020: polscy koszykarze żegnają się z igrzyskami. Porażka w kluczowym meczu

Ostatnia aktualizacja: 27.07.2021 08:39
Polscy koszykarze 3x3 przegrali z Belgią 14:16 w swoim siódmym i ostatnim meczu zasadniczej fazy turnieju olimpijskiego w Tokio, doznając piątej porażki w igrzyskach. Późniejsze niekorzystne rozstrzygnięcie meczu Japonii z Chinami zadecydowało o tym, że to koniec ich gry na turnieju.
rozwiń zwiń