- O zawieszenie Walijewej apelowały MKOl, WADA i Międzynarodowa Unia Łyżwiarska
- CAS uznał jednak, że uniemożliwienie Rosjance olimpijskiego startu wyrządziłoby jej nieodwracalną szkodę
- Nie wiadomo, czy rosyjscy łyżwiarze otrzymają medale za zawody drużynowe igrzysk w Pekinie
- Wiadomo natomiast, że Walijewa już na podium nie stanie, nawet jak wywalczy jeden z medali wśród solistek
Polskie Radio jest Oficjalnym Nadawcą Radiowym z Zimowych Igrzysk Olimpijskich Beijing 2022. W Pekinie są nasi sprawozdawcy, których relacji będzie można słuchać na antenach Polskiego Radia, a także w specjalnym serwisie.
Zimowe Igrzyska Olimpijskie Pekin 2022 >>> pekin2022.polskieradio24.pl
Trzy apelacje
Zabronioną trimetazydynę wykryto w organizmie Kamili Walijewej 25 grudnia, ale wyniki badania przeprowadzonego przez laboratorium w Sztokholmie wyszły na jaw dopiero w ostatni wtorek. Dokładnie dzień po tym, jak nastolatka razem z kolegami z reprezentacji Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego zdobyła olimpijskie złoto w rywalizacji drużynowej.
Została przy tej okazji pierwszą zawodniczką w historii igrzysk, która udanie wykonała skok z czterema obrotami. Ze względu na sprawę Walijewej, ceremonia dekoracji medalistów wciąż się nie odbyła.
Rosyjska Agencja Antydopingowa (RUSADA) nałożyła na łyżwiarkę we wtorek automatycznie tymczasowe zawieszenie, ale następnego dnia je cofnięto na wniosek Walijewej.
MKOl i Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) odwołały się od tej decyzji do CAS. Apelację złożyła później jeszcze Międzynarodowa Unia Łyżwiarska (ISU).
CAS po stronie zawodniczki
Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu uznał, że Kamiła Walijewa ma prawo kontynuować starty w Pekinie. Rozprawa w sprawie rosyjskiej łyżwiarki rozpoczęła się jeszcze w niedzielę, a zakończyła w poniedziałek w nocy czasu pekińskiego. Odbyła się w formie zdalnej, a podczas niej przesłuchana została Walijewa.
Obecni byli też przedstawiciele MKOl, WADA, RUSADA, ISU oraz Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego (ROC).
CAS odrzucił wszystkie trzy apelacje w sprawie Kamili Walijewej. Uznano, że 15-latki nie obejmują przepisy antydopingowe RUSADA - nie ma w nich bowiem słowa o zawieszaniu tak młodych zawodników.
"CAS rozważył podstawowe zasady sprawiedliwości, proporcjonalności i nieodwracalnej szkody oraz wzięło pod uwagę interesy między wnioskodawcami a sportowcem i Waliewa będzie podlegać karze dyscyplinarnej. Jednak, z uwagi, że zawodniczka nie została złapana w trakcie trwania igrzysk, to panel CAS uznał, że uniemożliwienie startu Waliewiej wyrządziłoby jej nieodwracalną krzywdę" - napisano w komunikacie.
Nie wiadomo, co z drużyną
Rywalizacja solistek w Pekinie rozpocznie się we wtorek programem krótkim, a dwa dni później zaplanowane są występy w programie dowolnym.
Jak informuje Tomasz Sajewicz, korespondent Polskiego Radia w Chinach, w Pekinie nie będzie ceremonii medalowych, jeśli Rosjanka zajmie jedno z trzech pierwszych miejsc w rywalizacji solistek.
"Nich mi ktoś wytłumaczy GDZIE tu jest logika - MKOL właśnie ogłosił, że jeśli Walijewa zajmie jedno z trzech miejsc na podium w zawodach - nie będzie ceremonii medalowych. Współczuję Walijewej, bo to 15-letnie, genialne ale dziecko. Ale jak się czują pozostali zawodnicy?" - pyta nasz korespondent.
01:17 Bałą decyzja Walijewa.mp3 Rosjanka miała pozytywny wynik badań antydopingowych wykonanych jeszcze przed zawodami w stolicy Chin. O szczegółach - Rafał Bała (IAR)
Czytaj także:
/empe, PAP