Szef SLD nie wyklucza, że na listach wyborczych Sojuszu 
znajdą się Józef Oleksy i Leszek Miller. Grzegorz Napieralski dodaje, że
 jeśli byli premierzy wyrażą chęć kandydowania to on nie będzie się tamu
 sprzeciwiał. "Będziemy otwierali listy dla różnych środowisk i 
organizacji, ale też ciekawych postaci życia politycznego i nie tylko. 
Wierzę, iż nie raz zaskoczymy" - mówi szef SLD.
		
				Grzegorz
 Napieralski nie ukrywa, że podobnie jak w wyborach prezydenckich będzie
 chciał współpracować ze Stowarzyszeniem Ordynacka. Szef SLD nie odnosi 
się jednak do tego, czy na liście wyborczej znajdzie się szef 
Stowarzyszenia Włodzimierz Czarzasty: Lider SLD uważa, że warto byłoby 
rozważyć skrócenie kadencji Sejmu i przyspieszyć wybory parlamentarne. 
Zdaniem Napieralskiego, kampania wyborcza i wybory w połączeniu z naszym
 przewodnictwem w Unii Europejskiej mogą nie być najlepszym pomysłem.
		
		
				Informacyjna Agencja Radiowa/A. Rucińska/jg/to/kry/K.P.