Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, decyzja sądu zbadaniu
jego zdrowia psychicznego jest skandaliczna, bezprawna i ma aspekt
polityczny.
Sąd Rejonowy w Warszawie postanowił powołać dwóch
biegłych, którzy mają zdecydować, czy stan zdrowia psychicznego
Jarosława Kaczyńskiego pozwala mu na uczestnictwo w rozprawie.
Decyzja
ma związek z procesem, który były szef MSWiA Janusz Kaczmarek wytoczył
Jarosławowi Kaczyńskiemu za słowa, że był "agenten śpiochem" i tkwił w
układzie.
Prezes PiS powiedział, że decyzja sądu jest pozbawiona
podstaw i złożył od niej odwołanie. Jarosław Kaczyński złożył też
wniosek o wyłączenie sędziego i wystąpił do Rzecznika Dyscyplinarnego o
ukaranie go. Według Jarosława Kaczyńskiego, decycja sądu jest szykaną i
ale przede wszystkim ma aspekty polityczne bo Platforma boi się
zapowiedzianego przez PiS rozliczenia afer i wyjaśnienia przyczyn
katastrofy smoleńskiej.
Prezes PiS powiedział, że paniczny strach
Platformy Obwatelskiej przed przegranymi wyborami prowadzi "tych panów"
do metod z czasów komunistycznych - i to nie w Polsce, a w Związku
Sowieckim.
"To jest próba ucieczki przed perspektywą
odpowiedzialności za to, co w Polsce się dzieje w ciągu tych ostatnich
czterech lat" - podkreślił Jarosław Kaczyński.
W dokumencie, do
którego dotarł TVN24 napisano, że "wydano postanowienie o dopuszczeniu
dowodu z opinii dwóch biegłych lekarzy psychiatrów celem odpowiedzi na
pytanie, czy stan zdrowia psychicznego oskarżonego Jarosława
Kaczyńskiego pozwala na udział w postępowaniu sądowym".
Rzecznik
Sądu Okręgowego w Warszawie, Wojciech Małek powiedział TVN24, że z pisma
nie wynika, czy opinia powstanie na podstawie zebranej przez sąd
dokumentacji, czy biegli przebadają Jarosława Kaczyńskiego. Wiadomo
jednak, że wtedy opinia powinna zostać wydana w dwa tygodnie po badaniu.
Już
wcześniej sędzia zwrócił się do prezesa PiS z pytaniami, które miały
pomóc w ustaleniu, czy będzie on mógł uczestniczyć w procesie.
Sąd
chciał wiedzieć jakie leki przyjmował prezes PiS po 10 kwietnia 2010
roku, kto mu je przepisał, czy nadal przyjmuje środki oddziałujące na
psychikę, czy już wcześniej korzystał z porad psychologa, neurologa lub
psychiatry i czy korzysta z nich obecnie.
O zażywaniu silnych leków po katastrofie smoleńskiej mówił sam Jarosław Kaczyński w wywiadach.
PiS
opublikował odpowiedź Jarosława Kaczyńskiego na pytania sądu. Prezes
PiS napisał, że otrzymywał leki zgodnie z załączonym zaświadczeniem
lekarskim, że zostały mu zaordynowane 10 kwietnia 2010 roku w Wojskowym
Instytucie Medycznym natychmiast kiedy przybył tam do swojej chorej
matki.
Jarosław Kaczyński napisał też, że obecnie nie przyjmuje
środków odziałujących na psychikę i, ze nigdy nie korzystał z porad
psychiatry.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Iwona Szczęsna/dj