22 listopada mamy poznać skład rządu Donalda Tuska. 
Premier jeszcze przed wyborami mówił, że w jego gabinecie mogą się 
znaleźć: szef MSZ Radosław Sikorski, minister finansów Jacek Rostowski, 
minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska, czy minister nauki 
Barbara Kudrycka.
Media typują też Sławomira Nowaka na stanowisko 
ministra sportu. On sam w rozmowie z IAR tych spekulacji nie potwierdza,
 ale też im nie zaprzecza.
"Jestem do dyzpozycji premiera, premier
 o tym wie" - powiedział. Dodał, że koncepcję rządzenia i konstruowania 
rządu ma premier. Jego zdaniem, trzeba spokojnie poczekać do 22 
listopada, kiedy to zostanie powołany nowy gabinet. Do tego czasu jest 
miejsce na rozmowy i mądre planowanie - uważa polityk.
Nazwisko 
Sławomira Nowaka wymieniane jest też w kontekście przyszłego szefa klubu
 parlamentarnego PO. W sumie to 270 osób. Ja do tej funkcji nie aspiruję
 - zapewnił IAR polityk. Dodał, że ma kilka swoich typów, ale nie 
zdradza kto to jest. Podkreślił, że decyzja ta zostanie podjęta najpierw
 przez Zarząd PO, potem przez cały klub. Kandydata na szefa klubu będzie
 rekomendować Donald Tusk.
Klub parlamentarny PO zbierze się 
najprawdopodobniej 8 listopada, a więc już po zaprzysiężeniu posłów i 
senatorów. Tego dnia ma się zebrać Rada Krajowa, która zgodnie ze 
statutem musi zatwierdzić koalicję z PSL-em. Sławomir Nowak wyjaśnił, że
 statut PO przewiduje, iż członkami Rady są osoby wybrane na kongresie 
partii oraz - automatycznie - posłowie i senatorowie.
Nie wiadomo 
na razie, kto zostanie szefem klubu PO. Na giełdzie kandydatów krążą 
nazwiska dotychczasowego przewodniczącego Tomasza Tomczykiewicza, 
wiceszefa klubu Waldego Dzikowskiego, Sławomira Nowaka, Bogdana 
Zdrojewskiego. Do tej grupy dołączyła Krystyna Skowrońska, o której mówi 
się, że ma bardzo dobre relacje z kandydatką na marszałka Sejmu Ewą 
Kopacz. Nie brak jednak głosów, że posłanka Skowrońska nie ma 
doświadczenia w kierowaniu klubem parlamentarnym.
		
				Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)/Naukowicz/jj