Algiers to zespół, którego nie da się zaszufladkować w konkretnym gatunku muzycznym. Działając na pograniczu rocka, post-punku, industrialnej elektroniki, a nawet wpływów gospel i soulu, tworzą niepowtarzalne produkcje. Ich debiutancki album zatytułowany został po prostu "Algiers" i wydany był w 2015 roku nakładem jednej z największych, niezależnych amerykańskich wytwórni Matador Records. Już pierwszym krążkiem zespół pokazał, że prócz ambitnej muzyki do przekazania mają coś jeszcze – teksty, które bezkompromisowo poruszają temat rasizmu, religii, ekonomii i etyki.
Obecnie Algiers promują swój drugi album – "The Underside of Power”. Za jego produkcję odpowiedzialni byli Adrian Utley (Portishead) i Ali Chant, a całość zmiksował Randall Dunn. Krążek bardziej adekwatny niż kiedykolwiek wcześniej, jest następcą debiutu z 2015 roku, który przyniósł grupie pozytywne recenzje na łamach dziennika "The New York Times", serwisów Pitchfork, The Quietus i wielu innych.
Algiers
"Ten album został nagrany z politycznym nastawieniem, które doprowadziło do kryzysu ekonomicznego pod koniec lat siedemdziesiątych. Konserwatywnego neoliberalizmu w stylu Thatcher i Reagana, który odnosił się do lat trzydziestych, gdy świat został rozdarty przez faszystowski nacjonalizm oraz fantazje o białej sile w Stanach Zjednoczonych i poza granicami" – mówi basista Ryan Mahan.
Na płycie znalazły się takie utwory jak "Walk Like A Panther", przynoszący sample głosu zamordowanego Freda Hamptona z Czarnych Panter; "Death March" łączy prymat post-punka z tradycją włoskich horrorów, w których Algiers starają się odpędzić współczesne lęki. Z kolei hałaśliwy "Cleveland" przeradza się w demonstrację z nazwiskami ofiar instytucjonalnie usankcjonowanej przemocy rasowej, jak Sandra Bland czy Tamir Rice. Ta singlowa mieszanka pokazuje potencjalny paradoks Algiers, przynoszący buntowniczą prawość, zestawioną z melodyjną muzyką soulową. "Niezależnie od tego, jakie jest twoje przesłanie, nie możesz kontrolować tego, co wyniosą z niego inni" – podsumowuje Mahan. – "Jedyną rzeczą, jaką możesz zrobić, to wyrzucić z siebie te treści".
(mat. promocyjne)