Władimir Putin skrytykował NATO za straszenie Rosją. W opinii rosyjskiego prezydenta, państwa członkowskie Sojuszu Północnoatlantyckiego wykorzystują „wymyślone, mityczne zagrożenie” dla uzasadnienia wzrostu wydatków budżetowych na zbrojenia, rozbudowy potencjału wojskowego i rozmieszczania natowskich oddziałów w pobliżu granic Federacji Rosyjskiej.
Putin mówił o tym na spotkaniu z ekspertami tak zwanego Klubu Wałdajskiego, skupiającego znanych polityków i politologów niemal z całego świata. "Nieustannie powielane są wymyślone, mityczne zagrożenia, takie jak słynne już zagrożenie wojskowe ze strony Rosji” - oświadczył Władimir Putin. Dodał, że Rosja nie planuje ataku na jakiekolwiek inne państwo, nie przygotowuje się do globalnej ekspansji ani dominacji.
Jako „histeryczne” ocenił doniesienia amerykańskich mediów, dotyczące ingerencji Moskwy w proces wyborczy w Stanach Zjednoczonych. Odnosząc się do kwestii uregulowania konfliktu syryjskiego, prezydent Rosji przekonywał, że potrzebny jest międzynarodowy „plan Marshalla”, którym powinien zostać objęty cały Bliski Wschód.
Oświadczył także, że na razie nie wybiera się na emeryturę polityczną, tym samym dając do zrozumienia, iż może wystartować w kolejnych wyborach prezydenckich, w 2018 roku.
IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa
Zachęcamy do śledzenia nas na Twitterze. Więcej i najwięcej wiadomości IAR po wykupieniu dostępu do serwisu.