Domem Iwaszkiewiczów rządziły zwierzęta

Ostatnia aktualizacja: 10.05.2019 14:00
W cyklu "Głosy z przeszłości" przypomnieliśmy gawędy zmarłej niedawno pisarki, felietonistki, wieloletniej redaktorki w Spółdzielni Wydawniczej "Czytelnik", córki Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów, która przez wiele dekad opiekowała się dorobkiem literackim i archiwum swoich rodziców. 
Audio
  • Maria Iwaszkiewicz o swojej rodzinie (Głosy z przeszłości/Dwójka)
  • Maria Iwaszkiewicz o tradycjach ziemiańskich w jej rodzinie (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
  • Maria Iwaszkiewicz o kulinariach w swojej rodzinie, m.in. przepisach wymyślonych przez ojca (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
  • Maria Iwaszkiewicz o spuściźnie swojego ojca (Głosy z przeszłości/Dwójka)
Maria Iwaszkiewicz
Maria IwaszkiewiczFoto: Leszek Szymański/PAP

- W domu panowała "nadmiłość” do zwierząt. Był kot cioci, dwa psy, psy przybłędy. Przyjeżdżały też takie „taniutki”, trochę pomieszkiwały. Jak w starym dworze... - o atmosferze willi Iwaszkiewiczów w Stawisku opowiadała w archiwalnym nagraniu Maria Iwaszkiewicz, córka jednego z najwybitniejszych polskich prozaików.

- Przez ten dom przewinęło się mnóstwo bardzo ciekawych ludzi. To był kondensator. Mój pradziadek Leonard Piątkowski, który miał olbrzymi majątek na Ukrainie, a który później mu się rozszedł, podjeżdżał do naszego dworu bryczką i posyłał furmana, żeby dowiedział się, co jest na obiad. Jak był dobry obiad, to zostawał. Czasem i trzy tygodnie...

Maria Iwaszkiewicz opowiadała, że w domu zawsze zamieszkiwali jacyś rezydenci: babki, przyszywane ciotki. Kręciło się też sporo dzieci, chętnie straszonych opowieściami przez starszych. Prym w tym niecnym procederze wiódł sam Jarosław Iwaszkiewicz: - Ojciec bardzo lubił straszyć. Mówił na przykład żebyśmy nie wchodzili do ciemnego pokoju, bo tam spod łóżka może wyjść czarna ręka. Potem to straszenie przeszło na nas - wspominała.

Dom w Stawisku wypełniony był mnóstwem dziwnych przedmiotów. Maria Iwaszkiewicz mówiła o tajemniczym weneckim kałamarzu, wycieraczkach do piór i saszetach na chusteczki do nosa.

***

Tytuł audycji: Głosy z przeszłości 

Przygotowała: Elżbieta Łukomska

Data emisji: 6-10.05.2019

Godzina emisji: 12.45

pg/bch

Czytaj także

Wojna i normalność. 90 lat domu Iwaszkiewiczów

Ostatnia aktualizacja: 14.11.2018 11:55
- Okres przedwojenny był dla Stawiska trudny. Pełnia rodzinnego życia zaczęła się tak naprawdę jesienią 1939 roku – opowiadała w Dwójce Ewa Cieślak z Muzeum im. Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów.
rozwiń zwiń