"4/10/100 + 1 = ∞". NeoQuartet i prawykonania na stulecie Polskiego Radia

Ostatnia aktualizacja: 15.09.2025 12:03
Skrzypkowie Karolina Piątkowska-Nowicka i Paweł Kapica, altowiolista Michał Markiewicz oraz wiolonczelista Krzysztof Pawłowski - to właśnie ci znakomici muzycy tworzą specjalizujący się w wykonywaniu muzyki najnowszej NeoQuartet. 

14 września w radiowym studiu im. Witolda Lutosławskiego artyści po raz pierwszy wykonali dwa z czterech utworów zamówionych z inicjatywy radiowej Dwójki z okazji stulecia Polskiego Radia. NeoQuartet odwiedził również studio Dwójki w audycji Cafe "Muza", gdzie rozmawiano o muzyce współczesnej, przekraczaniu granic i współpracy z kompozytorami.

NeoQuartet to jeden z najciekawszych zespołów muzyki współczesnej w Europie. Artyści cenią dialog z publicznością i poszukiwanie nowych perspektyw - zarówno w muzyce, jak i w odbiorze świata.

Są laureatami Pomorskiej Nagrody Artystycznej, nominowani byli m.in. do Fryderyków, mają na koncie 12 albumów wydanych w Polsce, Niemczech, Grecji i USA. Od 2017 roku grają również na elektrycznych instrumentach smyczkowych, wykorzystując syntezatory i loopery. W 2022 roku ukazała się ich pierwsza płyta - "String Theory", która wyznaczyła nowy kierunek dla współczesnego kwartetu smyczkowego.

Muzyczne hołdy

Podczas koncertu jubileuszowego zabrzmiały dwie bardzo różne od siebie kompozycje. Ich wspólnym mianownikiem było to, że zadedykowane zostały pamięci zmarłych twórców. "Muzyka drzew" Grażyny Pstrokońskiej-Nawratil jest pożegnaniem twórczyni z Krzysztofem Pendereckim, zaś Wojciech Błażejczyk stworzył swój "Kwartet smyczkowy nr 3" będąc pod wrażeniem nagłej śmierci Rafała Zapały. - Z mojej perspektywy utwór Pstrokońskiej-Nawratil ma bardzo ilustracyjny charakter. Już sam tytuł nie jest przypadkowy i idealnie oddaje klimat tej muzyki. Początek utworu to niemal dosłowny śpiew ptaków - można się poczuć, jakby przeniosło się do lasu. To wyraźne odzwierciedlenie natury, która jest dla kompozytorki ogromną inspiracją. Z naszej perspektywy - jako wykonawców - to utwór wymagający, mimo że napisany dość klasycznie. Wymaga dużej precyzji, muzykalności, a także - w pewnym stopniu - improwizacji, na którą kompozytorka pozostawiła nam świadomie przestrzeń. To przepiękny utwór o dźwiękach natury - mówiła na antenie Dwójki Karolina Piątkowska-Nowicka.

Czytaj także:

Grażyna Pstrokońska-Nawratil. Muzyczne światy inspirowane naturą

Wojciech Błażejczyk. Eksperymenty z dźwiękiem i improwizacje

Nowy kwartet Wojciecha Błażejczyka: "Ciarki już na próbie"

Utwór Wojciecha Błażejczyka postawił przed wykonawcami zupełnie inne wyzwania. - W utworze Wojtka pojawia się coś wyjątkowego - to pełne napięcia brzmienie, które bardzo cenimy w muzyce. Wojtek już wcześniej napisał dla nas kwartet, a także inne utwory, które znalazły się na naszych płytach.
Mam wrażenie, że w tej nowej kompozycji idealnie trafił w to, co najbardziej lubimy - utrzymywanie napięcia, balansowanie na cienkiej granicy. Nawet w bardzo cichych fragmentach cały czas coś się dzieje pod powierzchnią, nie tylko w energetycznych momentach. Pamiętam jedną z prób, podczas której aż przeszły nam ciarki po plecach. To chyba najlepszy znak, że ta muzyka naprawdę działa. Czujemy też wyjątkowość całej sytuacji związanej z jubileuszem - zaznaczył Paweł Kapica.

W poszukiwaniu piękna

Artyści wchodzący w skład NeoQuartet uważają też obie kompozycje za nietypowe pod jednym ważnym względem. - Uważam, że te dwa utwory są naprawdę piękne - co, niestety, nie jest częste w muzyce współczesnej. Często powstają kompozycje, które nie dążą do ukazania piękna, a raczej skupiają się na brzydocie, na dziwnych, nieprzyjemnych dźwiękach. Tymczasem tutaj mamy coś zupełnie innego - muzykę, która porusza i zachwyca. Uwielbiam, gdy w muzyce pojawia się coś melodyjnego, harmonijnego - a u Wojtka to właśnie słychać. Mimo że wykorzystuje nowoczesne środki, jak ćwierćtony, wciąż potrafi stworzyć przestrzeń pełną piękna i emocji. To naprawdę przejmujące. Dla mnie szczególnie poruszający jest fakt, że ten utwór został dedykowany niedawno zmarłemu Rafałowi Zapale. Myślę, że to czuć w muzyce. Te dźwięki niosą w sobie coś głębokiego, co do nas dociera - stwierdził Krzysztof Pawłowski.

Wybór, który wymaga odwagi – NeoQuartet i muzyka współczesna

Na początku współpracy artyści zastanawiali się, czy pójść w kierunku muzyki współczesnej, czy jazzowej. - To była dla nas trudna decyzja. Kiedy jednak już się zdecydowaliśmy na muzykę współczesną, okazało się, że to ogromne wyzwanie. Początki były naprawdę trudne – wejście w ten świat to jak skok na głęboką wodę. Techniki wykonawcze, których musieliśmy się nauczyć, były bardzo wymagające, a samo przygotowanie utworów pochłaniało mnóstwo czasu. Pierwsze kompozycje, które braliśmy na warsztat, potrafiliśmy przygotowywać przez kilka miesięcy. A wszystko po to, by zagrać je tylko raz - bo tak właśnie bywa w muzyce współczesnej. To sztuka, która nie wpisuje się w kapitalistyczną logikę - ogrom pracy nie przekłada się na "opłacalność" w sensie liczby wykonań. Kompozytorzy często o tym zapominają, chcąc osiągnąć spektakularne efekty dźwiękowe. Tyle że czasem wymaga to od wykonawców miesięcy ćwiczeń - dla utworu, który trwa 10 minut i może nigdy nie zabrzmi drugi raz - opowiadał na antenie Michał Markiewicz.

***

Tytuł audycji: Cafe "Muza"

Prowadzenie: Ewa Szczecińska

Data emisji: 14.09.2025

Godz. emisji: 10.00