Wiceszef MSZ: Rosja zachowuje się agresywnie i próbuje nam wmówić, że winne eskalacji są państwa NATO

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail

– NATO jest sojuszem obronnym, zawsze takim było. Jeśli jest tutaj strona agresywna, to jest to oczywiście strona rosyjska – powiedział w Programie 3 Polskiego Radia wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz.

Przedstawiciele Rosji mają się spotkać w Genewie z wysłannikami Stanów Zjednoczonych. Nadzwyczajne posiedzenie zwołano z powodu groźby nowej inwazji Rosji na Ukrainę, a rozmowy mają dotyczyć m.in. tzw. gwarancji bezpieczeństwa, których od NATO zażądał Władimir Putin. Wśród rosyjskich postulatów jest prawnie wiążące wykluczenie rozszerzenia Sojuszu Północnoatlantyckiego na wschód oraz wycofanie wojsk i uzbrojenia z państw NATO graniczących z Rosją. Szef unijnej dyplomacji Josep Borrellnawiązując do rozmów USA z Rosją, powiedział, że dyskusje dotyczące bezpieczeństwa Europy muszą uwzględniać stanowisko Unii, a także głos Ukrainy. - Czasy Jałty się skończyły, kiedy mocarstwa uzgadniały między sobą strefy wpływów – podkreślił.

Kanały komunikacji

– Zawsze, kiedy rozmowy pomiędzy supermocarstwami toczą się w zamknięciu, istnieją pewnego rodzaju ryzyka i obawy – powiedział Marcin Przydacz, nawiązując do komentarzy porównujących rozmowy w Genewie z konferencją jałtańską

Gość Trójki przypomniał, że poza kanałem dwustronnym i rozmowami w Genewie pomiędzy Waszyngtonem a Moskwą udało się "doprowadzić do innych kanałów rozmów z Rosjanami". 

– Za parę dni odbędzie się specjalne posiedzenie rady NATO-Rosja, w której będą także uczestniczyli przedstawiciele Polski – powiedział wiceminister, po czym wskazał, że równoległym trzecim kanałem dyskusji jest forum OBWE, którego przewodniczącym jest dzisiaj Polska.

"Święte zobowiązania"

Pytany, jak ważna dla USA jest sytuacja w naszym regionie, Marcin Przydacz podkreślił, że Joe Biden, mając na myśli wschodnią flankę NATO, mówił publicznie, że ma "święte zobowiązania wobec sojuszników z NATO".  Myślę, że dość wysoko znajduje się to na liście priorytetów – dodał.

 Trzeba mieć świadomość, że Amerykanie realizują własną politykę, a nie politykę zagraniczną Polski, Litwy czy Rumunii. Naszym zadaniem i celem jest to, aby te priorytety amerykańskie jak najbardziej wpisać w nasze oczekiwania  zaznaczył wiceminister.

Odwrócenie wektorów

Jego zdaniem nie jest dziś możliwy reset stosunków z Rosją, jak w 2008 r. za prezydentury Baracka Obamy, który podjął taką decyzję, "nie zważając na oczekiwania innych partnerów".

– Jest przestrzeń do rozmowy z Rosją, ale na pewno nie w formule takiej, że Rosja eskaluje swoje działania, przesuwa wojska  podkreślił Marcin Przydacz. Jak ocenił, "Rosja próbuje odwrócić wektory".  Zachowując się sama agresywnie, próbuje imputować państwom NATO, że zbliżają się do granic, próbują eskalować  wyjaśnił.  NATO jest sojuszem obronnym, zawsze takim było. Jeśli jest tutaj strona agresywna, to jest to oczywiście strona rosyjska  dodał.


Posłuchaj

12:21
Marcin Przydacz o rozmowach z Rosją na temat bezpieczeństwa w Europie (Salon polityczny Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł audycji: Salon polityczny Trójki
Prowadzi: Beata Michniewicz
Gość: Marcin Przydacz (wiceminister spraw zagranicznych)
Data emisji: 10.01.2021
Godzina emisji: 8.45

fc/kr

Polecane