Sejm znowelizował ustawy o SN, KRS i prokuraturze. Komentarze polityków w Trójce

Posłuchaj

Sejm przyjął nowelizację ustaw sądowniczych. Komentarze polityków (Śniadanie w Trójce)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Zmiany przewidują m.in. że Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN będzie wybierało i przedstawiało prezydentowi kandydatów na I prezesa SN niezwłocznie po obsadzeniu 2/3 liczby stanowisk sędziów SN, a nie – tak jak obecnie głosi przepis – dopiero, gdy obsadzone są niemal wszystkie stanowiska. Teraz ustawa trafi do Senatu.

Jarosław Sellin (Prawo i Sprawiedliwość) powiedział, że dzięki przyjętej nowelizacji zostanie przyspieszona procedura wyłonienia I prezesa Sądu Najwyższego. – Stan tymczasowości, który mamy obecnie w Sądzie Najwyższym, nie może trwać zbyt długo – mówił. – Mieliśmy sygnały, że różnymi kruczkami prawnymi pewna część sędziów będzie próbowała zablokować proceduralnie wybór nowego pierwszego prezesa, więc chcieliśmy reformę Sądu Najwyższego dokończyć – wyjaśniał.

Andrzej Halicki (Platforma Obywatelska) stwierdził, że nowelizacja ustaw jest rzeczywistym końcem demokracji, w której niezawisłość sądów jest fundamentalnym elementem. – Mamy model prokuratorski Andrieja Wyszyńskiego - moskiewski, rosyjski: odpowiedzialności i decydowania politycznego o tym, kto i jaki wyrok ma zatwierdzić, prokurator tego pilnuje – mówił. – System politycznego nadzoru, ręcznego sterowania i prokuratorskiego wymiaru, który ze sprawiedliwością nie ma nic wspólnego i jest wyłącznie systemem zastraszania – mówił.

Krzysztof Łapiński (Kancelaria Prezydenta) mówił o powodach krytyki nowelizacji ustaw ze strony opozycji. – Problem polega na tym, że w 2015 roku wyborcy rozstrzygnęli nie po jej myśli i dali władzę innemu ugrupowaniu, prezydentowi. Tu jest największy problem – zaznaczył. Skomentował również sytuację w Sądzie Najwyższym. – Prezydent ma 60 dni od momentu, kiedy przyjdą dokumenty z KRS, na podjęcie decyzji co do każdego sędziego z osobna. Pan prezes Iwulski kieruje Sądem Najwyższym dlatego, że tak zapisano w ustawie, to nie prezydent go wskazał – dodał.

Więcej informacji i komentarzy na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

Jarosław Kalinowski (Polskie Stronnictwo Ludowe) wyraził obawy co do niezawisłości sądów, po wejściu w życie nowelizacji ustaw. – Nie powiem definitywnie, żeby zostawić światełko nadziei, ale został zamknięty etap niezależności sądownictwa i niezawisłości sędziów – mówił. – Obdzieranie z autorytetu osób i instytucji, które są fundamentami ustroju demokratycznego i państwa prawa, musi się skończyć katastrofą i w tym kierunku zmierzamy – dodał.

Grzegorz Długi (Kukiz'15) stwierdził, że nowelizacja była odpowiedzią na sprzeciw sędziów wobec zmian w sądownictwie. – Jeżeli ma to służyć szybszemu wybraniu kolejnego pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, to ten kolejny i tak będzie nielegalny – komentował. – Uważam, że to nie jest ostatnia ingerencja w ustawę, bo na pewno środowiska prawnicze coś wymyślą i na to będzie kolejna reakcja rządowa. Ta zabawa będzie trwała – dodał.

Barbara Dolniak (Nowoczesna) mówiła, że prawo powinno mieć charakter uniwersalny i nie może być uchwalane pod konkretne sytuacje czy osoby. – Potrzebujecie przepisów, które pozwolą na zmianę pierwszego prezesa – mówiła. – Dziś prokurator, jeśli ta ustawa zostanie podpisana przez prezydenta, będzie mógł wkroczyć do każdego postępowania, ale nie określono w jakiej roli. To pozostawiono rozporządzeniu ministra sprawiedliwości – dodała.

W audycji dyskutowano też m.in. o referendum konsultacyjnym. Zachęcamy do wysłuchania całego nagrania.

***

Tytuł audycji: Śniadanie w Trójce
Prowadzi: Beata Michniewicz
Goście: Krzysztof Łapiński (Kancelaria Prezydenta), Jarosław Sellin(Prawo i Sprawiedliwość), Andrzej Halicki (Platforma Obywatelska), Jarosław Kalinowski(Polskie Stronnictwo Ludowe), Grzegorz Długi (Kukiz'15) i Barbara Dolniak (.Nowoczesna).
Data emisji: 21.07.2018 
Godzina emisji: 9.07

PAP/dk/mk