Transport miejski cierpi w czasach pandemii

Bezpieczna podróż z Polskim Radiem Kierowców. Informacje o trasie i edukacja użytkowników dróg

Zastosowanie obostrzeń związanych z koronawirusem, przekłada się na wiele aspektów naszego życia. Chętniej korzystamy z własnych pojazdów i zdecydowanie rzadziej decydujemy się na podróż transportem zbiorowym. - W czasie pandemii komunikacja publiczna ucierpiała bardzo mocno. Widzimy to po chwilowym odmrożeniu obostrzeń, które miało miejsce w czasie wakacji. Nie wszyscy pasażerowie jednak wrócili. Świetnie rozwija się transport indywidualny. Kupujemy coraz więcej samochodów, a przede wszystkim chętnie sprowadzamy je z zagranicy. Wielu zadaje sobie pytanie, jak skłonić te osoby, które kupiły auto, do powrotu do autobusów czy tramwajów. Na to pytanie niestety nie ma odpowiedzi. Zdaje się, że przez wiele lat będzie jeszcze rządził tani diesel sprowadzony z Niemiec - podsumowuje Aleksander Kierecki, redaktor naczelny portalu TransINFO.pl.

W czasach pandemii coraz chętniej wybieramy własny samochód. / pixabay.com

Kwartał stacji PRK

Polskie Radio Kierowców już 3 miesiące ze słuchaczami!

"Futurama" stanie się rzeczywistością? 

Istnieje obawa, że dominacja samochodów osobowych na naszych drogach doprowadzi do całkowitej degradacji transportu publicznego, a w konsekwencji do jej całkowitego zaniku. Taką wizję, pod nazwą "Futurama", zaprezentował w 1939 roku jeden z koncernów motoryzacyjnych.

- Była to wizja, w której zakładano, że bez problemu będziemy podróżować na dalekie odległości po niezbyt zatłoczonych autostradach. Ludzie mieli mieszkać na przedmieściach, a do pracy, która znajdowałaby się w centrum miasta, dojeżdżać samochodami. Błędem "Futuramy" było to, że dla pół miliona domów przewidziano tylko 50 tys. samochodów. Tak więc na 10 gospodarstw domowych, przypadało tylko 1 auto - opowiada Krzysztof Mroczek, miłośnik komunikacji miejskiej. - Ludzie uwierzyli w tę wizję. "Futurama" w znacznym stopniu stała się rzeczywistością. W Stanach Zjednoczonych powstały sieci autostrad, a potem korki. Dziś ludzie srogo za to płacą najcenniejszą walutą, jaką jest czas – dodaje Mroczek.

Korki spotykają kierowców w każdym mieście. / 

Krzysztof Czabański o Polskim Radiu Kierowców: każdy, kto jeździ samochodem, potrzebuje dobrej informacji

Po pandemii, bez korków 

Aby po pandemii nie stracić życia w korku, transport publiczny w Polsce już dziś dostosowuje swoje pojazdy do zmieniających się potrzeb pasażerów. - Komunikacja miejska w Polsce testuje rozmaite urządzania, które mają zostać z nami na dłużej, a przede wszystkim przyczynić się do oczyszczania powietrza. Powoli zauważamy, że przewoźnicy zbroją się w autobusy przegubowe, wieloczłonowe tramwaje, czyli pojazdy o większej pojemności. Tam można zachować większe odstępy pomiędzy pasażerami, a to zapewni większy komfort przy podróżowaniu – podsumowuje Aleksander Kierecki.

Posłuchaj

2:08

Transport miejski cierpi w czasach pandemii - zmiany (Pora na Trójkę)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

"Wydarzenia w Dover pokazały jak potrzebna to antena". Agnieszka Kamińska o Polskim Radiu Kierowców

Tendencja, by ograniczać samochody

Pandemia wymusza na społeczeństwie zmianę nawyków i zachowań, również w kwestii przemieszczania się, czy wyboru środków transportu. - Na świecie obserwuje się tendencję, żeby odchodzić od samochodów. Trzeba jednak przeorganizować cały układ wielkich miast. Pojawia się więc pytanie, czym zastąpić samochody: rowerami miejskimi, skuterami, a może samochodami elektrycznymi – wymienia Robert Szymala, naczelny urbanista Wałbrzycha. - Odczarowano już myślenie, że im więcej pasów ruchu, im szersze ulice, tym skuteczniejszy transport w mieście. W wielu metropoliach można zaobserwować odwrotne działania. Ogranicza się ilość pasów ruchu po to, aby wolne, odzyskane w ten sposób przestrzenie, zamieniać na deptaki i tereny zielone – dodaje.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez 15-Minute City (@15minutecity)

Opracowana przez socjologów piramida obrazuje, jak wygląda sytuacja w miastach oraz jak powinna się przedstawiać po wprowadzeniu zmian. 

Nie samochody, lecz piesi

- Przykładem miasta Europy zdominowanego przez ruch pieszych jest Wenecja. Nie można o niej powiedzieć, żeby z tego powodu radziła sobie źle. Do miasta została doprowadzona linia kolejowa. Można dotrzeć na miejsce, a później poruszać się pieszo. Wiele miast złącza całe strefy. W Paryżu zaproponowano "miasto 15-minutowe". W ciągu 15 minut każdy mieszkaniec ma być w stanie dotrzeć na piechotę do wszystkich potrzebnych obiektów użyteczności publicznej – mówi Łukasz Malinowski z portalu Transportpubliczny.pl.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez 15-Minute City (@15minutecity)

Projekt miasta 15-minutowego.

Wykorzystać przestrzeń

- Nie każdy potrzebuje własnego samochodu. Nie trzeba nim też codziennie jeździć. Warto wykorzystać przestrzeń, która jest wyasfaltowana w miastach i udostępnić więcej miejsca dla niezmotoryzowanych. Dzięki temu nastąpi efekt sprzężenia zwrotnego. Więcej osób będzie chciało jeździć rowerem czy chodzić pieszo - dodaje Maciej Sulmicki, ze stowarzyszenia Zielone Mazowsze.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez 15-Minute City (@15minutecity)

Posłuchaj

1:53

Transport miejski cierpi w czasach pandemii - przyszłość (Pora na Trójkę)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Jeśli nie samochodem, to metrem

Płynność w przemieszczaniu się po zatłoczonych miastach, na całym świecie zapewnia sprawnie działające metro. To nie tylko usprawnienie, ale także element kształtujący krajobraz. Szacuje się, że warszawskie dwie nitki obsługują dziennie ponad 640 tys. pasażerów. Trzy stacje: Płocka, Młynów i Księcia Janusza zostały nominowane do nagrody Unii Europejskiej im. Miesa van der Rohe. - To wyróżnienie na miarę nominacji do Oscara – podkreśla Andrzej Ryba, architekt, główny projektant zespołu trzech stacji.

Liczy się wygląd

- 60-70% pasażerów korzystających z metra to kobiety. Panie potrzebują koloru żywego i jasności. Zejście 20 metrów pod ziemię, nie ukrywajmy, jest doznaniem klaustrofobicznym. Bardzo ważne jest, żeby to przejście ze świata zewnętrznego, do wnętrza stacji odbyło się bez szoku, ale z przyjemnością – podkreśla architekt.

- Przy projektowaniu braliśmy pod uwagę lokalizację tych stacji. Chcieliśmy, żeby stacje współgrały z częścią miasta, w której się znajdują i odzwierciedlały jego historię. Przy stacji Płocka inspirowaliśmy się Wolą jako byłą dzielnicą przemysłową. Wyraźnie widać nawiązanie do elektroniki. Sufity przypominają układy scalone, jest dużo miedzi. Inspiracją dla wyglądu stacji Młynów były zlokalizowane w pobliżu baseny. Stąd nawiązanie do wody. Stacja i perony mają dawać uczucie znajdowania się pod wodą - mówi Anna Miszczyńska, projektantka.

Posłuchaj

1:52

Transport miejski cierpi w czasach pandemii - metro (Pora na Trójkę)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Buspasem sprawniej, ale czy bez przeszkód? 

Pierwsze buspasy pojawiły się w Chicago w 1939 roku. 23 lata później rozwiązanie sprawdziło się także w europejskim Hamburgu. Pasy dające pierwszeństwo transportowi zbiorowemu, to znaczne usprawnienie podróży komunikacją miejską, w godzinach szczytu. Czy korzystać z nich mogą jedynie autobusy?

- Ostatnio pojawiły się motocykle, ale nam nie przeszkadzają. Poruszają się w miarę sprawnie i szybko. Gdy motocykliści widzą włączający się do ruchu autobus, starają się go wpuszczać, lub wręcz ustępują drogi - mówi Michał Nowicki kierowca autobusu. Kolejną grupą są od niedawna pojazdy elektryczne. Póki co nie jest ich dużo, więc raczej nie zauważamy utrudnień - dodaje.

Buspasy usprawniają ruch miejski. / 

Samochody elektryczne na prawach autobusów

Samochody elektryczne, będą mogły poruszać się buspasami do 2025 roku. W najbliższym dziesięcioleciu nie spodziewa się jednak korków z tego powodu.

- Przeprowadzono w Polsce sondaż: "Czy kupiłbyś samochód droższy o 40%, ale z przywilejami parkowania i jazdy buspasem?". Jedynie 17% Polaków wybrała odpowiedź twierdzącą. Dla reszty ważniejsza była cena – uściśla Adrian Furgalski z zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

Nie dla spalinówek

Cena za nieprzestrzeganie zasad i jazdę samochodem spalinowym po busapsie jest wysoka: 100 zł mandatu i 1 pkt karny. - To typowe cwaniactwo i omijanie korków. Gdy tylko pojawia się policja na włączonych sygnałach świetlnych, z daleka widać, jak wszyscy kierowcy uciekają z pasa. Sama obecność radiowozu powoduje, że busapas jest przejezdny – obserwuje Nowicki.

Posłuchaj

2:06

Transport miejski cierpi w czasach pandemii - buspasy (Pora na Trójkę)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Na bieżąco z Polskim Radkiem Kierowców 

By podróżować bezpiecznie i poznać pełną sytuację na drodze, warto włączyć Polskie Radio Kierowców. Nowa antena Polskiego Radia towarzyszy kierowcom już od trzech miesięcy. Warto włączyć się i poznać aktualności drogowe, ostrzeżenia o warunkach pogodowych oraz informacje jak sprawić, by każda podróż upłynęła bez zagrożeń i w przyjemnej atmosferze.

Polskie Radio Kierowców | SŁUCHAJ I JEDŹ / Polskie Radio 

***

Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Łukasz Ciechański
Autorzy materiałów dodatkowych: Marlena Łukasik-Jackowska, Paweł Turski, Piotr Żułnowski
Data emisji: 18.01.2021
Godzina emisji: 06.20