wyłączenie banerów w PolskieRadio.pl (1577)

Tradycyjna muzyka Mazowsza Rawskiego

Prawdziwie polska i najbardziej zachowawcza nuta pochodzi z regionu Mazowsza Rawskiego. Mazurka i polkę dryganą zagrała Kapela Braci Metów z Gliny. Posłuchaliśmy także przyśpiewki „A Kazieniu mi zagra” w wykonaniu tejże Kapeli. Liderem zespołu był urodzony w 1922 roku Kazimierz Meto.

Tydzień 27-31. Na statku i w taborze. W Afryce, w lisa norze…

To plan na najbliższy tydzień w Jedynce Dzieciom. A będzie to tydzień pełen wrażeń. Popłyniemy statkiem badawczym i sprawdzimy co kryje się pod jego pokładem. Będziemy podróżować z taborem Jana III Sobieskiego, przyglądając się pracy dawnego kowala i drukarza. Krystian Tyrański, po powrocie z "Lwiej Ziemi", opowie o Tanzanii. Posłuchamy też opowieści o rysiach, sowach, żurawiach… Czy wiecie, że rysie mają zdolność podróżowania w czasie?

Po terenie Muzeum Auschitz-Birkenau Papież szedł z pochyloną głową

- Grupa dziennikarzy i pracowników muzeum szła w pewnym oddaleniu od papieża. On sam szedł w milczeniu aż do ściany straceń, gdzie się modlił - mówiła Anna Odi, przewodniczka po Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, która w grupie pracowników muzeum witała Papieża.

Zdrowy, acz zadziorny

27 maja 1846 r. Chopin kolejny raz wybrał się do Nohant, a George Sand, przebywająca tam od trzech tygodni, oczekiwała go po drodze w Châteauroux. Stosunki między nimi dalekie były już wówczas od dawnej zgody i miłości, coraz częściej pojawiały się wzajemne pretensje i urazy. „Chopin pojechał do Tours [do kuzynów Franchomme'a] zakatarzony, a wrócił zdrowy. Tylko bardziej zadziorny i bardziej niż zwykle szuka dziury w całym”, pisała George do syna Maurycego. W Nohant Fryderyk zabrał się pilnie do pracy,chcąc skończyć m.in "Barkarolę Fis-dur" op. 60, którą zaczął pisać jesienią poprzedniego roku. (sd)

Muzyczna Mekka polskiej emigracji

26 maja 1845 r. w rezydencji księstwa Czartoryskich w Hôtelu Lambert, zabytkowym pałacu na wschodnim krańcu Wyspy Św. Ludwika, miał miejsce wieczór muzyczny dla polskiej społeczności emigracyjnej. W koncercie obok Antoniego Kątskiego, pianisty i kompozytora rozpoczynającego błyskotliwą karierę, uczestniczył Chopin, który ze względu na dolegliwości zdrowotne od dłuższego już czasu nie pokazywał się publiczności. Hôtel Lambert był najważniejszym ośrodkiem kulturalnym i politycznym polskiej emigracji,odbywały się tam spotkania patriotyczne, imprezy artystyczne, przyjęcia i bale dobroczynne, na których często bywał Chopin z George Sand. (sd)

Słowo pośmiertne

25 maja 1851 r. Franciszek Liszt, przyjaciel Chopina, dwa lata po śmierci kompozytora napisał w „La France Musicale”: „Chopina można zaliczyć do rzędu najwybitniejszych muzyków, którzy stali się wcieleniem poczucia poetyckiego całego narodu […]. Będąc artystą tak wyjątkowo subiektywnym, tchnął we wszystkie kompozycje to samo życie i przepoił je własną indywidualnością. Toteż wszystkie jego dzieła łączy ścisła spójnia – zarówno całe ich piękno, jak usterki, zawsze wynikają z tego samego typu przeżywania wzruszeń, całkowicie odrębnego sposobu odczuwania – podstawowego warunku niezbędnegodla poety, który pragnie, by pieśni jego budziły zgodne echo w sercach wszystkich rodaków […]. (sd) Zobacz więcej na temat:

Wiolinistyka w Uchu

W dzisiejszym „Uchu nienasyconym” Jakub Puchalski przedstawi m.in. słabo znane archiwalne nagrania jednego z największych skrzypków w dziejach – Rosjaninia Igora Ojstracha (ur. 1931). Ojstrach koncertował na całym świecie w najbardziej prestiżowych salach koncertowych. W 1951 roku zwyciężył II Międzynarodowy Konkurs Skrzypocowy im. H. Wieniawskiego w Poznaniu. Zapraszamy! POCZĄTEK EMISJI: g. 10:00.

W latach 70. Kościół był dawcą prawdy, szczególnie dla młodzieży atrakcyjne były propozycje wzrastania w prawdzie w otoczeniu totalnego kłamstwa, propagandy sukcesu i nieudanej reformy gospodarczej

- Papież i jego przyjazd do Polski przywrócił nam dumę narodową. Pokazał, że jako społeczeństwo jesteśmy zdolni mieć przywódcę, który mówi do nas i za nas głosem, którego nie było widać i słychać w przestrzeni publicznej opanowanej przez ateistyczne państwo - mówił prof. Jan Żaryn.

Marek Lasota: władze chciały wykorzystać wizytę papieża do poznania jego zamiarów

Wcześniej władze komunistyczne nie wpuściły żadnego papieża do Polski. Po 1978 roku stało się jasne, że do takiej wizyty dojdzie. Była specyficzna sytuacja protokolarna – obywatel PRL, który wyjechał z paszportem turystycznym do Watykanu i został głową państwa, z którym PRL nie utrzymywała stosunków dyplomatycznych.

Władze PRL wiedziały, że tej wizyty nie da się przełożyć ani odwołać i nie da się ograniczyć liczby osób, które chciały spotkać się z papieżem

- Z chwilą, kiedy termin pielgrzymki został ustalony, pełną parą ruszyły przygotowanie działań, które miały przebieg tej pielgrzymki utrudnić. Żeby ograniczyć spotkania z wiernymi, władze komunistyczne zgodziły się na przemieszczanie papieża wyłącznie helikopterem - mówił Marek Lasota.

wyłączenie banerów

Laureaci Konkursów Chopinowskich: Seong-Jin Cho

Tradycyjna muzyka Mazowsza Rawskiego

Tydzień 27-31. Na statku i w taborze. W Afryce, w lisa norze…

Po terenie Muzeum Auschitz-Birkenau Papież szedł z pochyloną głową

Pablopavo i Ludziki "Panie inżynierze"

Viva Moniuszko!

Zdrowy, acz zadziorny

Muzyczna Mekka polskiej emigracji

Kompozytor miesiąca - MONIUSZKO

Słowo pośmiertne

Wiolinistyka w Uchu

Wypożyczalnia pomysłów na weekend 24.05

Wybory do PE. Poradnik wyborczy portalu PolskieRadio24.pl

W latach 70. Kościół był dawcą prawdy, szczególnie dla młodzieży atrakcyjne były propozycje wzrastania w prawdzie w otoczeniu totalnego kłamstwa, propagandy sukcesu i nieudanej reformy gospodarczej

Biskup Wojtyła był obiektem permanentnej inwigilacji

Marek Lasota: władze chciały wykorzystać wizytę papieża do poznania jego zamiarów

Władze PRL wiedziały, że tej wizyty nie da się przełożyć ani odwołać i nie da się ograniczyć liczby osób, które chciały spotkać się z papieżem

Mazolewski/Porter "Strangers"