Kultura

Kolejne zrabowane obrazy odnalezione? Zabezpieczono kolekcję w Monachium

Ostatnia aktualizacja: 10.11.2013 17:35
Policjanci zabrali w sobotę z domu szwagra Corneliusa Gurlitta, Nikolausa Fraessle, w Kornwestheim pod Stuttgartem 22 płótna.
Jedno z dzieł odnalezionych w kolekcji Corneliusa Gurlitta
Jedno z dzieł odnalezionych w kolekcji Corneliusa GurlittaFoto: DE RTL TV/x-news

Policja zabezpieczyła kolejne obrazy mogące mieć związek z kolekcją Corneliusa Gurlitta, syna handlarza dzieł sztuki Hildebranda Gurlitta, który w czasie wojny w imieniu władz III Rzeszy handlował zrabowaną sztuką - podał w niedzielę "Bild am Sonntag".
Jak donosi niemiecki tabloid, Fraessle sam poprosił o zabezpieczenie obrazów w związku z publiczną dyskusją o ich kontrowersyjnym pochodzeniu. "BaS" podkreśla, że Fraessle i jego żona utrzymywali bardzo bliskie stosunki z Gurlittem.
Tygodnik "Focus" ujawnił tydzień temu, że Cornelius Gurlitt ukrywał w swoim mieszkaniu unikalną kolekcję obrazów, zawierającą nieznane prace twórców modernizmu klasycznego, a także dzieła pochodzące z wcześniejszych epok. Były wśród nich dzieła Picassa, Chagalla, Noldego, Mackego, Matisse'a, Liebermanna i Dixa. Ich wartość zdaniem mediów może sięgać 1 mld euro.

Spadek po III Rzeszy
79-letni Monachijczyk odziedziczył zbiory po swoim ojcu, historyku sztuki Hildebrandzie Gurlitcie, który na polecenie władz III Rzeszy sprzedawał za granicę dzieła uznane przez nazistów za przejaw sztuki "zdegenerowanej i narodowo obcej", usunięte jako szkodliwe z muzeów lub skonfiskowane wcześniej prawowitym właścicielom. Prokuratura w Augsburgu potwierdziła doniesienia medialne, precyzując, że władze w lutym 2012 zabezpieczyły te zbiory.
Badająca pochodzenie kolekcji historyk sztuki Meike Hoffmann twierdzi, że składa się ona głównie z dzieł zrabowanych przez nazistów po dojściu Hitlera do władzy, są w niej jednak także obrazy innego pochodzenia. Polscy dyplomaci nie wykluczają, że mogą być tam obrazy pochodzące z Polski. Eksperci uważają, że zakwestionowanie praw własności Gurlitta do obrazów będzie procesem skomplikowanym.
Jak pisze "BaS", jeden z rachunków, do których dotarła redakcja, wskazuje na to, że Gurlitt w 1940 roku nabył od ministra propagandy III Rzeszy Josepha Goebbelsa 200 obrazów, akwarel, rysunków i grafik za symboliczną sumę 4 tys. szwajcarskich franków. Hildebrand Gurlitt został po wojnie zatrzymany przez Amerykanów, jednak, udało mu się przekonać władze okupacyjne, że był ofiarą prześladowań. Amerykanie zwrócili mu zarekwirowane dzieła sztuki.
"Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" podał w niedzielę, że 23 dzieła z kolekcji Gurlitta były pokazywane w roku 1956 w Waszyngtonie i innych amerykańskich miastach w ramach wystawy prezentującej niemiecka sztukę 20. wieku. Ani rządowi RFN, ani władzom amerykańskich nie przeszkadzało wówczas, że wśród pokazywanych dzieł mogły być eksponaty zrabowane żydowskim właścicielom - czytamy w "FAS".

Więcej skradzionych dzieł?

Ekspert ds. poszukiwań zaginionych dzieł sztuki Konrad Kramar powiedział agencji dpa, że odkryte w Monachium zbiory nie sa z pewnością jedyną istniejącą kolekcją zrabowanych dzieł sztuki. Podczas ich transportu do centralnego magazynu nazistów w Altaussee w Austrii w latach 1943/1944 panował zupełny chaos, a wiele cennych eksponatów zostało skradzionych - twierdzi ekspert.
Amerykańsko-Żydowski Komitet (AJC) wezwał rząd w Berlinie do większego zaangażowania w sprawę zwrotu zrabowanej przez nazistów sztuki. Władze niemieckie muszą wykazać taką determinację, jak w sprawie odszkodowań dla robotników przymusowych - powiedziała szefowa biura AJC Deidre Berger.

Sprawa - trzymana dotychczas w tajemnicy - miała początek wiosną 2011 roku, gdy służby celne przeszukiwały mieszkanie mężczyzny podejrzewanego o oszustwa podatkowe. Cornelius Gurlitt, syn niemieckiego handlarza dziełami sztuki, przetrzymywał bezcenne dzieła w zaśmieconym mieszkaniu i co jakiś czas sprzedawał jeden z obrazów, kiedy potrzebował pieniędzy. Trwa śledztwo w tej sprawie.
Według amerykańskiego Muzeum Pamięci Holokaustu, niemieccy naziści skonfiskowali w sumie 16 tysięcy dzieł sztuki.

''
PAP, bk

www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

80-latek miał 1500 obrazów zrabowanych przez nazistów

Ostatnia aktualizacja: 03.11.2013 18:24
W mieszkaniu 80-letniego mieszkańca Monachium policja znalazła 1 500 uważanych dotychczas za zaginione dzieł sztuki, w tym obrazy Picassa, Matisse'a i Chagalla - podał tygodnik "Focus".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nieznane dzieła mistrzów wśród odnalezionych w Monachium obrazów

Ostatnia aktualizacja: 05.11.2013 16:36
Niemiecka prokuratura ujawnia szczegóły dotyczące ogromnej kolekcji obrazów odkrytej w Monachium. Chodzi o blisko 1,5 tys. płócien, w większości zrabowanych przez nazistów.
rozwiń zwiń