Historia

W Warszawie odsłonięto mural upamiętniający prof. Karola Modzelewskiego

Ostatnia aktualizacja: 25.04.2024 05:30
Mural namalowano na ścianie budynku przy ulicy gen. Klemensa Stanisława Rudnickiego 6 na warszawskich Bielanach. O wyborze miejsca zdecydował fakt, że za życia Karol Modzelewski często spacerował w tej okolicy.
Przedstawiający wizerunek Karola Modzelewskiego mural Wilhelma Sasnala na ścianie budynku przy ulicy gen. Rudnickiego 6 w Warszawie
Przedstawiający wizerunek Karola Modzelewskiego mural Wilhelma Sasnala na ścianie budynku przy ulicy gen. Rudnickiego 6 w WarszawieFoto: PAP/Albert Zawada

Karol Modzelewski był historykiem, mediewistą, więźniem politycznym i jednym z liderów opozycji demokratycznej w PRL, senatorem, Kawalerem Orderu Orła Białego i Legii Honorowej, a także laureatem Nagrody Fundacji na rzecz Nauki Polskiej za książkę "Barbarzyńska Europa". Jako autor autobiograficznej książki "Zajeździmy kobyłę historii. Wyznania poobijanego jeźdźca" został wyróżniony Nagrodą Literacką "Nike".

***

Czytaj więcej:

***

Wzór

Autorem projektu muralu jest Wilhelm Sasnal, jeden z najpopularniejszych współczesnych polskich malarzy Wilhelm Sasnal, który prywatnie przyjaźnił się z prof. Modzelewskim. To nie pierwsza tego typu praca w dorobku artysty. Artysta jest także autorem murali upamiętniających bohaterki i bohaterów powstania w getcie warszawskim oraz Jacka Kuronia.

– Od lat młodości, jako że bardzo interesowała mnie muzyka, rysowałem portrety muzyków. – mówił Wilhelm Sasnal podczas uroczystości odsłonięcia malowidła. – W dorosłym życiu człowiek koncentruje się na ważniejszych rzeczach, jak życie, polityka, zastanawia się, kogo mieć za wzór. Szczęśliwie złożyło się, że po raz kolejny zostałem zaproszony, by zaprojektować mural kogoś, kto jest bardzo ważny, jeśli chodzi o azymut moralny. To chwila, w której widzę jakąś sprawczość sztuki, gdy działa jako dobry pomnik – dodał.

Córka historyka Ewa Modzelewska-Kossowska powiedziała, że w wizerunku jej ojca udało się Sasnalowi oddać "ten dystans, coś, co mnie uspokajało". – To rodzaj dystansu, który pozwalał spojrzeć na wszystko z uśmiechem, ironią, spokojem. Wszystko to zostało uchwycone – oceniła.

Pod muralem przemówiła także wdowa po Karolu Modzelewskim Małgorzata Goetz. – Pięć lat po śmierci Karol patrzy na mnie z tym swoim uśmiechem. Dla masy ludzi był zdecydowanym politykiem, twardym w swoich przekonaniach historykiem. Tak naprawdę był człowiekiem bardzo ciepłym – powiedziała.


Posłuchaj
00:19 mural 1.mp3 Małgorzata Goetz: chodził na działkę, która jest po drugiej stronie generała Maczka, ponieważ uważał, że ma obowiązek karmić dzikie koty (IAR, 2024)

 

Autorytet

Historyk i dziennikarz Marian Turski stawia postać Karola Modzelewskiego w gronie innych swoich autorytetów: "Władysława Bartoszewskiego, Leszka Kołakowskiego, Marii Janion, Barbary Skargi, Jerzego Turowicza, Jacka Kuronia". – U niego była nie tylko gotowość, decyzja odsiedzenia za ideały, bez wahania – mówił Turski. – Była w nim także wielka mądrość spoglądania na siebie samego, umiejętność krytycznego spojrzenia na to, co robi. Mogę powiedzieć tyle, że było w moim życiu kilka momentów mocnego wahania. Wtedy miałem szczęście, że mogłem przyjść do Karola, mogłem się - młodszemu ode mnie - zwierzyć, zaufać, wysłuchać jego rady. Gdybym częściej przychodził, byłbym lepszym człowiekiem – wyznał.

Ryszard Kalisz, były minister spraw wewnętrznych i administracji, zaznaczył, że Karol Modzelewski jest "symbolem przestrzegania godności każdego człowieka". – Przyrodzonej godności, która wiąże się z tożsamością, myśleniem, świadomością i felicytologią, nauką o szczęściu. Karol zawsze pozostał autentycznym wyrazicielem prawdziwej, bezinteresownej, rozsądnej, a jednocześnie pochylonej nad każdym człowiekiem lewicy – podkreślił.

Dziecko rewolucji

Jako przyjaciel Modzelewskiego przemawiał dziennikarz i działacz opozycji PRL Seweryn Blumsztajn. – Tak szczerze, nie wiadomo, dlaczego ten Modzelewski ma na nas patrzeć z góry. Nie pasuje do obrazu polskiego bohatera, który z nieba nas pozdrawia. Przede wszystkim z tą polskością nie jest najlepiej. Ani ojciec Rosjanin, ani matka rosyjska Żydówka, nijak nie pasują. Czy wzorem polskości może być komunistyczne dziecko, które do końca - mimo lat więzienia - nigdy się z tych idei nie wyleczyło? Miał 18 lat, gdy jako łącznik z ruchem studenckim trafił do fabryki samochodów osobowych na Żeraniu. Robotnicy, z którymi przygotowywał się w FSO do odparcia radzieckich czołgów, byli jak postaci z młodzieńczych, komunistycznych lektur. Pokochał ich na zawsze i na całe życie został już dzieckiem robotniczej rewolty 1956 roku – opowiadał Blumsztajn.

– O robotnikach spotkanych w FSO czy wrocławskiej "Solidarności" mówił zawsze z ogromną czułością i nie mógł przeboleć, że zniszczył ich walec transformacji – dodał dziennikarz. – Dobrze jest zobaczyć Karola na ścianie. Jacek Kuroń, Heniek Wujec, Janek Lityński odchodzą, a potem wracają do nas na murach. Jakoś zaludniają od nowa tę naszą Warszawę – mówił.

Głos zabrał także Grzegorz Pietruczuk, burmistrz dzielnicy Bielany. Przywołał słowa Modzelewskiego, które - ocenił - "są adekwatne również do tego, co się dzisiaj dzieje i ukazują, jakim człowiekiem był profesor". – "Z triady wolność-równość-braterstwo ponieśliśmy na polu tych dwóch ostatnich poważną porażkę. Wyszła nam tylko wolność, ale bez równości i braterstwa jest zagrożona i nie może ograniczyć się do wolności przepływu kapitału finansowego" – cytował.


Posłuchaj
00:15 mural 2.mp3 Grzegorz Pietruczuk: murale zdobią przestrzeń publiczną, sprawiają, że ona jest ciekawsza i ładniejsza. Poza tym przywracamy pamięć, ponieważ nasze murale są związane z naszą dzielnicą (IAR, 2024)

 

PAP/mc

Czytaj także

Marzec'68. Prof. Roszkowski: Walka o władzę w PZPR rozegrała się na plecach młodego pokolenia

Ostatnia aktualizacja: 08.03.2023 05:56
- Walka w PZPR rozegrała się na plecach młodego pokolenia, które uważało, że jest możliwa liberalizacja. Skończyło się dwoma latami stagnacji i Grudniem '70 - mówił prof. Wojciech Roszkowski w rozmowie z Portalem PolskieRadio.pl. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

18. rocznica śmierci Jacka Kuronia

Ostatnia aktualizacja: 17.06.2022 05:43
17 czerwca 2004, w Warszawie zmarł Jacek Kuroń, jeden z najważniejszych działaczy opozycji antykomunistycznej, wcześniej aktywista "czerwonego harcerstwa" i PZPR, autor "Listu do Partii", więzień polityczny, uczestnik rozmów okrągłego stołu, minister w rządach III RP.
rozwiń zwiń