Raport Białoruś

Białoruski opozycjonista: Putin wypowiedział Zachodowi wojnę

Ostatnia aktualizacja: 12.03.2014 22:01
Tylko przemieszczenie samolotów USA do Polski i państw bałtyckich, a także floty Stanów Zjednoczonych na Morze Czarne, mogą zatrzymać rozwój wydarzeń i uniemożliwić czarny scenariusz – mówi portalowi PolskieRadio.pl Źmicier Bandarenka, były białoruski więzień polityczny.
Żołnierze rosyjscy przy ukraińskiej bazie w miejscowości Pieriewalnoje pod Symferopolem
Żołnierze rosyjscy przy ukraińskiej bazie w miejscowości Pieriewalnoje pod SymferopolemFoto: PAP/ EPA/YURI KOCHETKOV

PolskieRadio.pl: Jak interpretuje pan kryzys krymski? Jak może się rozwinąć ten konflikt?

Źmicier Bandarenka, białoruski opozycjonista, były więzień polityczny: Zacznę od tego, że gdyby na północ od Ukrainy znajdowała się demokratyczna Białoruś, to Rosja nigdy by nie odważyła się na takie działania. A tymczasem obecnie Białoruś jest jakby balkonem, wychodzącym na Ukrainę i doskonałym place d’armes dla agresji w stronę państw bałtyckich.

Mówi się, że w 2009 roku na wspólnych białorusko-rosyjskich manewrach ćwiczono uderzenie jądrowe na Warszawę, przeprawę z Białorusi do Kaliningradu, odcięcie państw bałtyckich od innych członków NATO. Wszyscy myśleli, że to nie na poważnie... I teraz sądzę, że były doradca Putina, Andriej Illarionow, ma rację, gdy mówi, że celem Putina nie jest Krym, a Kijów. Uważam, że tylko przemieszczenie samolotów do Polski i państw bałtyckich, flota USA na Morzu Czarnym mogą zatrzymać rozwój wydarzeń i najczarniejszy scenariusz.

Co można zrobić, żeby pomóc Ukrainie?

Sądzę, że pomoc dla Ukrainy w tym momencie powinna mieć już charakter wojskowy. Poza tym Stany Zjednoczone powinny powrócić do Europy, powinny rozmieścić swoje wojska w Polsce, także na Ukrainie. I tylko to może otrzeźwić Władimira Putina.

Trzeba rozumieć, że Władimir Putin wypowiedział Zachodowi wojnę. To nie jest gra. Zachód powinien działać odpowiednio do tego stanu rzeczy. Myślenie polityków być inne. Na razie to wojna bez wystrzałów, mimo że doszło do agresji na terytorium Ukrainy. Strzały mogą jednak pojawić się niebawem – rozwój wydarzeń jest przecież bardzo szybki.

Jak pan przypuszcza, co będzie działo się dalej? Są opinie, że Władimir Putin w związku z odwróceniem się Ukrainy ku Zachodowi, potrzebuje jakiegoś zwycięstwa, ale nie ma zamiaru posuwać się zbyt daleko.

Trzeba czytać podręczniki geopolityki, z których korzysta się rosyjskich uniwersytetach i na uczelniach wojskowych. Jest to np. książka Aleksandra Dugina ”Zasady geopolityki”. To jeden z doradców Putin, lider ruchu euroazjatyckiego. W jego podręczniku wyraźnie napisano, że wschodnia Ukraina i wschodnia Białoruś powinny wejść w skład Rosji. Nota bene, Gruzja figuruje tam jako strefa rosyjskich wpływów, wspomniano tam zawczasu o możliwośći wykorzystania kwestii Osetii i Abchazji. I z tego podręcznika uczą się generałowie  i wojskowi.

Czy może w tej sprawie pomóc nacisk na oligarchów rosyjskich?

Nie, bo niezależnych oligarchów w Rosji nie ma. Rządzi tam "zakon" byłego KGB. Teraz oficerowie z tej instytucji obsadzają główne stanowiska. Im ciągle mało pieniędzy i terytoriów.

***

Źmicier Bandarenka, w wyborach prezydenckich 2010 roku na Białorusi, był mężem zaufania kandydata opozycyjnego ruchu "Europejska Białoruś", Aleksandra Sannikaua. Po wyborach prezydenckich trafił do aresztu KGB, następnie został skazany na dwa lata więzienia.  W styczniu 2011 Amnesty International uznała Bandarenkę za więźnia sumienia.  Obecnie opozycjonista przebywa w Warszawie.

agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Adwokat Pussy Riot o Krymie: klucz to sankcje dla rosyjskich oligarchów

Ostatnia aktualizacja: 10.03.2014 22:00
Jeśli teraz nikt nie przeciwstawi się poważnie Władimirowi Putinowi, to jutro może on zająć Litwę i Łotwę – mówił w rozmowie z portalem Polskiego Radia Mark Fejgin, znany rosyjski adwokat.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Adwokat Pussy Riot: Nawalny tym razem nie uniknie więzienia

Ostatnia aktualizacja: 17.03.2014 11:31
Opozycjonistę Aleksieja Nawalnego może uratować już chyba tylko rewolucja w Rosji – mówił w rozmowie z portalem Polskiego Radia znany moskiewski adwokat Mark Fejgin. Informuje, że wkrótce ma być gotowy akt oskarżenia w kolejnym procesie opozycjonisty.
rozwiń zwiń
Czytaj także

1000 sztuk broni na granicy z Białorusią, część bez dokumentacji

Ostatnia aktualizacja: 12.03.2014 22:00
Blisko 90 karabinów - z dużego transportu broni - zatrzymali na granicy z Białorusią w Koroszczynie funkcjonariusze Służby Celnej.
rozwiń zwiń