Raport Białoruś

”Ofiary Katynia są zakładnikami białoruskiej dyktatury”

Ostatnia aktualizacja: 02.11.2012 16:07
Wedle mojej wiedzy, nie prowadzi się żadnych rozmów na temat piątego cmentarza katyńskiego na Białorusi – mówił w Jedynce Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Audio
Uroczysko w Kuropatach pod Mińskiem
Uroczysko w Kuropatach pod MińskiemFoto: Wikipedia/CC/Andrej Kuźniečyk

Prezydent pod koniec września podczas uroczystości otwarcia cmentarza w Bykowni mówił o konieczności budowy jeszcze jednego cmentarza katyńskiego, ofiar NKWD zamordowanych na Białorusi.

Tomasz Nałęcz komentował w "Popołudniu z Jedynką", że sprawa nie jest łatwa. - Nam Polakom brakuje piątego cmentarza katyńskiego, gdzie spoczywają ofiary zbrodni z listy katyńskiej (rozstrzelanych na Białorusi).  Być może są to Kuropaty koło Mińska. Wiadomo, że relacje z Białorusią nie są dobre. Nie mamy takich możliwości jak na Ukrainie, gdzie możliwe były i są poszukiwania, gdzie wzniesiono polski cmentarz tuż pod Kijowem, w Bykowni. Miejmy nadzieję, że piąty cmentarz katyński  też zostanie z czasem odnaleziony, że będzie tam polski cmentarz wojenny – mówił Nałęcz.

Czy są podejmowane jakieś dyskusje na ten temat? - Z tego co mi wiadomo – nie. Sprawa nie może być rozstrzygana na niskim, roboczym szczeblu. Jest zakładnikiem wielkiej polityki, Białorusi względem Unii Europejskiej, Polski. Ofiary zbrodni są zakładnikiem białoruskiej dyktatury. To paradoks, bo dyktatura stalinowska ich pozbawiła życia, teraz inna dyktatura uniemożliwia ich upamiętnienie – komentował Tomasz Nałęcz.

Do tej pory ani Białoruś, ani Rosja nie pomogły Polsce w odnalezieniu listy polskich oficerów, zamordowanych przez NKWD na Białorusi. Nie jest pewne, gdzie mogą spoczywać ofiary stalinowskiego terroru.

Ambasador RP w Mińsku Leszek Szerepka mówił Polskiemu Radiu, że jego zdaniem konieczne byłoby przeprowadzenie ekshumacji w Kuropatach. Jest jednak cały szereg innych miejsc, nawet na terenie Mińska, gdzie przeprowadzano w czasach stalinowskich egzekucje i chowano setki lub tysiące osób.

agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś 

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

"Każdy z katyńskich bohaterów będzie uhonorowany"

Ostatnia aktualizacja: 21.09.2012 18:38
Taką deklarację złożył prezydent Bronisław Komorowski w Bykowni na Ukrainie podczas otwarcia Polskiego Cmentarza Wojennego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Prezydent: na Białorusi powinien powstać cmentarz katyński

Ostatnia aktualizacja: 21.09.2012 22:21
Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że strona polska będzie zabiegała, by w Kuropatach koło Mińska powstał kolejny, piąty cmentarz katyński.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Archiwa postsowieckie muszą zostać otwarte"

Ostatnia aktualizacja: 21.09.2012 22:28
Otwarcie cmentarza w Bykowni to wydarzenie ważne dla Polaków i Ukraińców, ale nie kończy sprawy upamiętnienia ofiar zbrodni katyńskiej - zauważa historyk i politolog prof. Wojciech Materski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

”Na Białorusi rozstrzelano ponad 16 tys. Polaków”

Ostatnia aktualizacja: 20.10.2012 18:09
Od września 1939 r. do czerwca 1941 r. zabito na Białorusi co najmniej 8,6 tys. polskich oficerów i 8 tys. polskich cywilów – powiedział białoruski historyk Ihar Kuzniacou na polsko-białoruskiej konferencji naukowej w Mińsku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Krzyże polskich żołnierzy wystają spod nowych grobów

Ostatnia aktualizacja: 01.11.2012 03:00
Na Białorusi nie można godnie chować AK-owców. Władze Białorusi nie pozwalają na ich ekshumację i przeniesienie na cmentarz. Niszczeją też dawniejsze groby – mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl ambasador RP na Białorusi Leszek Szerepka.
rozwiń zwiń