"Diabły Pendereckiego chodziły za mną 30 lat"

Ostatnia aktualizacja: 28.09.2013 18:00
- Penderecki otarł się o faszyzm i żył w komunizmie. Inkwizycja nie pali dziś ludzi na stosach, ale ten utwór jest aktualny jako akt oskarżenia przeciw totalitaryzmom i autorytarnej władzy - mówił w Dwójce Keith Warner, reżyser nowej wersji "Diabłów z Loudun" w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej.
Audio
fragment plakaty Diabły z Loudun
fragment plakaty "Diabły z Loudun"Foto: materiały prasowe/Adam Żebrowski

- Gdy oglądamy materiały archiwalne z lat 20., Adolf Hitler jawi się w nich jako postać groteskowa, niemal klaun. Ale już wkrótce ten człowiek miał władać sporą częścią świata i robić straszne rzeczy - podkreśla rozmówca Barbary Schabowskiej. - Ten paradoks znakomicie oddaje nowa wersja "Diabłów Z Loudun". Krzysztof Penderecki rozwinął w pierwszej godzinie dzieła wątki komiczne. Ale to właśnie te "głupiutkie" ludzkie zachowania prowadzą do katastrofy w drugiej części dzieła... - dodaje.

Pierwsza, skomponowana w 1969 roku opera Pendereckiego to oparta na historycznych faktach opowieść o fikcyjnym opętaniu. - Pierwszy raz ujrzałem "Diabły z Loudun" w latach 70. w Londynie, jako student teatrologii. To dzieło przekonało mnie, że opera nie jest martwym medium - mówi Keith Warner. - Gdy dowiedziałem się, że kompozytor rozważa teraz nową redakcję dzieła, szybko skontaktowałem się z Waldemarem Dąbrowskim i namówiłem go na wspólną produkcję Teatru Wielkiego oraz Opery w Kopenhadze - wyjaśnia genezę spektaklu.

Więcej o zmianach w dziele Pendereckiego, jego ponadczasowych walorach oraz "filmowym" charakterze w relacji Barbary Schabowskiej, która rozmawiała także z dyrygentem Lionelem Friendem, twórcą scenografi Borisem Kudličką oraz odtwórcami głównych ról.

Premiera "Diabłów z Loudun" w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej już w środę, 2 października.

Zobacz więcej na temat: Krzysztof Penderecki opera
Czytaj także

Tam Penderecki bawił się jak mały chłopiec

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2013 17:00
- Przede mną zdjęcie dyrygującego Andrzeja Markowskiego, po lewej portret Johna Cage'a, z tyłu marszałek Piłsudski, a gdzieś w rogu Jezus Miłosierny - tak pierwszą wizytę w Studiu Eksperymentalnym Polskiego Radia wspomina badacz i wydawca jego dorobku, Bolesław Błaszczyk.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Krzysztof Penderecki: trzeba zwrócić to, co się dostało

Ostatnia aktualizacja: 18.09.2013 17:37
- Przez całe życie właściwie nie miałem czasu dla młodzieży, dla moich studentów. Zajmowałem się własną muzyką i to było dla mnie najważniejsze. Dziś ten kontakt jest mi potrzebny - mówi prof. Krzysztof Penderecki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Diabły z Loudun" Pendreckiego w Teatrze Wielkim

Ostatnia aktualizacja: 25.09.2013 19:15
Za tydzień polska premiera nowej wersji "Diabłów z Loudun" Krzysztofa Pendereckiego. W ten sposób 2 października rozpocznie się nowy sezon w warszawskim Teatrze Wielkim-Operze Narodowej. Wydarzenie dedykowane jest samemu kompozytorowi, który w tym roku obchodzi osiemdziesiąte urodziny.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Krzysztof Penderecki: Ja się nie boję, ja lubię skandale

Ostatnia aktualizacja: 26.09.2013 09:00
– Ta opera miała najwięcej wykonań, jeśli chodzi o współczesne opery. W wielu krajach były protesty Kościoła, biskupów, ale nigdy w Polsce – mówił w "Wybieram Dwójkę" o operze "Diabły z Loudun" maestro Krzysztof Penderecki.
rozwiń zwiń