Jonatan to jeden z najbardziej wziętych producentów w kraju. W 2025 roku znalazł się na 35. miejscu listy najpopularniejszych artystów Spotify w Polsce, generując stałą publiczność dwóch milionów słuchaczy miesięcznie. Co ciekawe, wciąż nie uważa się za osobę rozpoznawalną. - Miejsce producenta jest w piwnicy i niech tam siedzi” - żartuje w rozmowie w audycji "Poranek Czwórki". - Jak idę z żoną na randkę, to nikt nie podchodzi po zdjęcie. To jest eleganckie i super.
W ciągu ostatnich dwóch lat jego ksywka wybrzmiewała wśród największych. Po głośnym sukcesie krążka stworzonego wspólnie z Gibbsem, który nie schodził z topowych list, Jonatan stał się jednym z najbardziej pożądanych twórców bitów w kraju. Jego produkcja "Róż" z Bletką i Gibbsem z albumu "23/25" stała się jednym z największych hitów roku, a niedawna współpraca z Pezetem przy płycie "Muzyka Popularna" - w tym dopracowywanie kolejnych utworów zaczętych przez Louisa Vuittona - tylko wzmocniła tę pozycję.
Od tańca towarzyskiego do rapowych hitów
Zanim pojawił się w studiu nagraniowym, przez lata… tańczył. I to towarzysko, od piątego roku życia. - Moja mama miała chorą fanaberię, żebym był tancerzem - śmieje się Jonatan. Gdyby przyjął niedawną propozycję udziału w Tańcu z Gwiazdami, jego dawny talent mógłby wrócić na ekrany. - Ale jak się okazało, że tańczyłem, to mnie skreślili - śmieje się. Dziesięć lat temu spakował się jednak do Warszawy, mimo że - jak sam mówi - "na muzyce za bardzo się nie znał". Matka patrzyła na niego ze zdziwieniem mówiąc: "Przecież nie znasz nut". Poznał jednak Gryzliego z East West Rockers, potem Michała z Wet Fingers. Z nimi tworzył pierwsze projekty, które przekształciły się w duet Miyo, razem z którym wyprodukował m.in. płytę Smolastego i Gibbsa.
Album producencki, który powstał… prawie przypadkiem
Niedawno ukazał się album Jonatana "23/25". Choć podobne projekty inni twórcy określają jako "najbardziej niewdzięczną robotę branży", Jonatan twierdzi, że miał "ogromnego farta".Dlaczego? Bo pracował tylko z ludźmi, których zna i lubi. Prace nad albumem trwały od listopada 2023 do końcówki 2024, a największe wyzwania zaczęły się już po nagraniu - przy singlowaniu i równoległej pracy nad cudzymi projektami. Najzabawniejsze jednak jest to, że… prawie przegapił premierę. - Gdyby wytwórnia nie powiedziała mi, żeby nagrać storkę, to bym nie wiedział, że to wyszło - wyznaje.
***
Tytuł audycji: "Poranek Czwórki"
Prowadzi: Bartek Czarkowski
Gość: Jonatan
Data emisji: 9.12.2025
Godzina: 9.13
gV