Igor Pudło, znany szerzej jako Igor Boxx w rozmowie z Eldo w audycji "Miejski Folklor" opowiedział o swoich korzeniach muzycznych, początkach legendarnego duetu Skalpel, a także swojej najnowszej płycie "Refleksy ". Swoją przygodę z muzyką Igor rozpoczął we Wrocławiu lat 80-tych. Igor wspomina tamte lata jako czas punkowej kontrkultury, pierwszych koncertów (m.in. Zwłoki , Klaus Mitffoch , Mannam ), amatorskich prób w mieszkaniach i kompletnego braku dostępu do wydawnictw muzycznych. - Nie znałem nikogo osobiście, kto by wydał jakąkolwiek płytę. Teraz wszyscy mają już coś wydanego - wspomina. To również w tym czasie powoli pojawiały się pierwsze oznaki fascynacji amerykańskim hip-hopem, przegrywanym z Trójki , importowanym z kaset i winyli przywiezionych z Londynu.
VIDEO
Igor w latach 90. coraz mocniej zanurzał się w nową kulturę. Zaczynał jako DJ i organizator imprez, by później współtworzyć klub Kolor - jeden z pierwszych tanecznych klubów we Wrocławiu, oraz Podium pod Dworcem Świebodzkim. Grał wtedy wszystko: od Beastie Boys i Cypress Hill po polskie undergroundowe numery, czasami nawet wersje demo. W tamtym czasie Igor współtworzył też krótko istniejącą grupę Pudłoskop, w której występowali m.in. Marek Dziedzic i Andrzej Markowski . Igor Boxx był w niej... raperem. - Zespół miał chyba jedną próbę i jeden koncert - śmieje się.
"Klan"
Równolegle Igor stawał się jednym z kluczowych publicystów i twórców hip-hopowego magazynu "Klan" , który przez wiele lat był biblią dla fanów rapu w Polsce. Pismo od początku prezentowało nie tylko mainstream - wiele miejsca poświęcano także undergroundowi, lokalnym scenom czy artystom z wytwórni takich jak Big Dada czy Jazz Fudge. - To była fajna rzecz. Pismo w jakimś sensie stało się mocno animatorem subkultury - wspomina muzyk.
Skalpel
Narodziny duetu Skalpel to historia oparta na jednym spotkaniu. Marcin Cichy , z którym potem współtworzył Skalpel, został mu przedstawiony przez Kubę Suchara z zespołu Robotobibok . Po pierwszym wspólnym odsłuchu Igor został zaproszony do domowego studia Marcina i zaczęli razem pracować. - Na początku próbowaliśmy zrobić swoją wersję DJ'a Shadowa - zdradza Igor. Ich wspólne jam sessions na gramofonach i samplerze, wzajemne zrozumienie i wiedza o jazzie i samplingu dały początek jednemu z najbardziej znanych polskich projektów muzyki elektronicznej. Mixtape "Virtual Cuts " oraz późniejsza EP-ka "Polish Jazz " przyciągnęły uwagę legendarnej wytwórni Ninja Tune , w której wydawali tacy artyści jak Bonobo , Roots Manuva , czy Floating Point . W 2004 roku ukazał się debiutancki album zespołu pt. "Skalpel ", który otworzył polskiej scenie drzwi do światowej publiczności.
Igor Boxx wciąż pozostaje aktywnym muzykiem i DJ-em, ale wyraźnie czuje też wagę swojej przeszłości. - Spotykam muzyków jazzowych, którzy w latach 90. czytali "Klan" z zajawką na rap - mówi. Dziś z dystansem, ale i sympatią patrzy na początki – od punkowych koncertów we Wrocławiu po światowe trasy Skalpela. Jego opowieść to nie tylko osobista historia, ale i ważna część dziejów polskiej muzyki alternatywnej.
***
Tytuł audycji: Miejski folklor
Prowadzi: Eldo
Gość: Igor Boxx
Data emisji: 28.07.2025
Godzina: 20.12
gV