Andre 3000 znany przede wszystkim ze swoich dokonań w duecie Outkast, nie przestaje nas zaskakiwać. Chociaż swoją karierę muzyczną rozpoczął w 1992 roku i przez lata wydawał rapowe albumy i udzielał się na numerach znanych artystów jako raper, to jego pierwszy solowy album "New Blue Sun" ukazał się dopiero w 2023 roku i był... jazzowy, a Andre grał na nim na flecie. Jako jazzman pojawił się również gościnnie na albumie Kamasiego Washingtona "Fearless Movement". W tym roku artysta postanowił zaskoczyć swoich fanów jeszcze bardziej i wydał album, na którym usłyszymy jedynie pianino.
Powstanie albumu
Andre zdradził, że album powstał rok temu i był nagrany w większości dyktafonem z telefonu, z wyjątkiem utworu "blueberry mansions", który został nagrany w studiu nagraniowym. Płyta była nagrywana w Texasie, w większości w domu, który artysta wynajmował z synem i który wtedy nie miał jeszcze żadnych mebli oprócz dwóch łóżek, telewizora i pianina. Muzyk zdradził, że inspirował się takimi pianistami jak: Thelonious Monk, McCoy Tyner, Philip Glass, Stephen Sondheim, Joni Mitchell i Vince Guaraldi.
Zapowiedź i promocja
Chociaż raper z duetu Outkast nigdzie nie zapowiedział wprost, że nadchodzi jego nowy album, to fani nabierali podejrzeń. Jakiś czas temu w wielu miejscach pojawiły się plakaty od Andre 3000, na których artysta napisał, że zgubił swój niebieski notes ze szkicami. Fani szybko skojarzyli, że może być to zapowiedź nowej płyty. W dniu premiery "7 piano sketches" Andre 3000 pojawił się na Met Gala 2025, mając na plecach pianino jako plecak.
Czy możemy się spodziewać trasy koncertowej Andre z pianinem i fletem? Bardzo możliwe! Czy fani doczekają się w końcu rapowej solowej płyty artysty? Trzymajmy kciuki – choć na razie nic na to raczej nie wskazuje...
***
gV/k