"Rzucanie naczyniami nie jest dobrym sposobem rozładowania stresu"

Ostatnia aktualizacja: 12.12.2012 10:25
– Ludzi, którym na czymś zależy, denerwuje wiele rzeczy – tłumaczy w "Poranku OnLine" mówi psycholog, trener osobisty Miłosz Brzeziński. – To oznacza, że mają jakąś koncepcję świata i próbują do niej dążyć.
Audio

Jeśli już złość zagości w naszym umyśle, niewiele możemy zrobić. – Istnieje taki próg zdenerwowania, powyżej którego nie mamy już nad sobą kontroli. Przestajemy słuchać, co się do nas mówi – tłumaczy gość Czwórki. – Wówczas jesteśmy "straceni". Można jedynie zrobić  krzywdę komuś, albo… sobie, uderzając w jakiś twardy przedmiot.

Zdaniem Brzezińskiego nie warto czekać, aż złość w nas "urośnie" i nie należy pozwalać jej wybuchać ze zdwojoną siłą. – Trzeba ją wygaszać tak szybko jak to możliwe, każdym możliwym sposobem – mówi psycholog. – Niektórzy wkładają głowę do zamrażalnika lub pod kran, inni liczą od 378 w dół, by skupić się na czymś innym niż emocje.

Jedną ze znakomitych, zdaniem ekspertów, metod na uspokojenie, jest właściwe oddychanie, zwane zasadą "5, 7, 8". – Pięć sekund wdechu, siedem - zatrzymania powietrza i osiem - wydechu – mówi Brzeziński. – To wbrew pozorom trwa strasznie długo, więc jeśli powtórzymy ćwiczenie cztery razy pod rząd, poziom zdenerwowania opadnie.

Według gościa Czwórki, egzaminu podczas rozładowywania agresji, nie zdaje rzucanie naczyniami, ani innymi przedmiotami. – To działa wręcz przeciwnie – mówi psycholog. Dlaczego? Posłuchaj nagrania rozmowy z gościem "Poranka OnLine" po kliknięciu w załączony plik dźwiękowy. 

Miłosz
Miłosz Brzeziński w Czwórce/fot. W.Kusiński

(kd)

Czytaj także

Stres w pracy? To dobry motywator

Ostatnia aktualizacja: 13.09.2012 09:00
- Stres w pracy jest jak surykatka po lobotomii, która w nas siedzi: jest permanentnie czujna, a jak coś się nie uda, wpada w panikę - mówi psycholog, trener osobisty Miłosz Brzeziński. - I każe nam uciekać, albo zmieniać to, co nas wyprowadziło z równowagi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Nie da się ustrzec przed wypaleniem zawodowym"

Ostatnia aktualizacja: 07.11.2012 11:00
– W pracy nikt nie zwraca uwagi na to, że jest listopad, że cały czas jest ciemno i chce nam się spać, a to w końcu się odbija na naszym zawodowym nastawieniu - mówił w Czwórce trener osobisty, Miłosz Brzeziński.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Każdy ma swoje własne tabu

Ostatnia aktualizacja: 14.11.2012 13:41
- U nas z tabu jest tak, że piętnują dzieciaka za narysowanie siusiaka na tablicy, a jednocześnie nie chcą go wyedukować seksualnie, bo nie wypada – mówił w Czwórce trener osobisty, Miłosz Brzeziński.
rozwiń zwiń